Mamy nowego ulubieńca – Przemysława Tytonia! Chłopak, który dziś zadebiutuje w reprezentacji Polski udzielił wywiadu stacji TVN, w którym stwierdził, że generalnie to nie ma żadnych problemów na zgrupowaniu, poza jednym… – Pojawiają się kłopoty z komunikacją. Jestem już tak długo zagranicą, że zapomniałem niektóre polskie słowa – stwierdził.
Ykhm. Hmmm. Tia. Eeee. W tym momencie robimy miny jak Grzegorz Kasprzik po pijaku. Zamurowało nas. Nie wiemy co napisać… Może w zasadzie nie będziemy pisać nic o tym, jakim wieśniakiem trzeba być, żeby po trzech latach spędzonych poza krajem zapomnieć polskich słów. Po prostu biednemu Tytoniowi pomożemy, z dobrego serca. Oto mały słowniczek na dzisiejszy wieczór:
To jest PIŁKA (masz ją łapać):
To jest BRAMKA (masz jej bronić):
To jest CZERWONA KARTKA (masz jej nie dostać):
To jest TRENER (tak, serio):