Ł»al Lechii Gdańsk. Mimo dużych osłabień (bez czterech podstawowych zawodników) grała w Poznaniu świetny mecz, a ostatecznie przegrała, bo:
– sędzia podytkował rzut karny z kapelusza
– piłka po rzucie karnym fartem wpadła do bramki
– przy golu na 2:1 nie popisał się Kapsa
Inna sprawa, że mało który piłkarz w lidze tak potrafi operować obiema nogami, jak Sławomir Peszko (zdobywca decydującej bramki).
W tej kolejce oprócz Cracovii, utrzymanie w lidze zapewniła sobie także Jagiellonia Białystok, która wygrała z Arką Gdynia 2:1. Jak widać piłkarzom Arki nie pomoże ani milion premii, ani pięć milionów. Oczywiście przy założeniu, że nie będą się premią dzielili z przeciwnikami.