– Ten Cortes jest fatalny! Jego transfer był pomyłką. Nie sądzę, by Bakero jeszcze kiedyś na niego postawił – tak ocenił swojego najnowszego piłkarza, kupionego za milion złotych, Józef Wojciechowski, prezes Polonii.
Nie będziemy nagle udawać, że po Cortesie spodziewamy się dużo. W ogóle nie spodziewamy się dużo po żadnym piłkarzu ściąganym przez Jose Bakero, odkąd ten trener jako asystenta zatrudnił swojego brata, a zawodników bierze – i przyznaje to głośno – od zaprzyjaźnionego menedżera.
Ale bez przesady – Cortes zagrał do tej pory w trzech meczach. Wchodził z ławki kolejno na 45, 22 i 31 minut. Do tego niewykluczone, że pierwszy raz w życiu przyszło mu grać w takich warunkach. Trafił do obcego kraju, do zespołu, w którym za bardzo nie ma z kim pogadać. Może by tak dać mu trochę wsparcia, co? Może by ocenić, że jest pierdołą dopiero jak zagra chociaż 5 meczów po 90 minut?
Zachowując wszelkie proporcje – Gonzalo Higuain też nie od razu walił bramę za bramą dla Realu Madryt…