Ktoś nas lubi i się nie boi. Wow!

redakcja

Autor:redakcja

25 lutego 2010, 16:35 • 1 min czytania

Tak, brrr, wstyd nas czytac, wstyd znać te sześć złowrogich liter (w, e, s, z, ł, o), wstyd mieć nas w historii odwiedzanych stron. „Samo wyskoczyło”, „Ja nie wchodziłem, ale kolega mi powiedział, co napisali”, „Nigdy ich nie czytam, dochodzą do mnie tylko sygnały, że taka strona istnieje”, „Wchodzę na nią z niesmakiem i tylko po to, by dowiedzieć się, co tym razem wymyślili”.
A prawda taka, że ze środowiska piłkarskiego czytają nas WSZYSCY. Piłkarze, trenerzy i działacze. No i oczywiście dziennikarze. Janusz Basałaj – jako pierwszy – publicznie wyznał, że nas LUBI. Wow. Cóż za piękny coming out!

Ktoś nas lubi i się nie boi. Wow!
Reklama

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama