Maciej Skorża nie ustaje w poszukiwaniu wysokiego napastnika. Nie liczy się liczba strzelonych goli, liczą się centymetry. No bo jak inaczej wytłumaczyć taką oto wiadomość? “Na piątkowym treningu Wisły Kraków pojawił się 20-letni ukraiński napastnik Ołeksij Babyr. Ma 189 centymetrów wzrostu, waży 74 kilogramy. Zawodnik występował ostatnio w ukraińskim drugoligowcu – Krymtepłycia Mołodiżne. W obecnych rozgrywkach klub ten po 16 kolejkach zajmuje 11. miejsce w tabeli z dorobkiem 21 punktów. W tym sezonie Babyr wystąpił w 14 spotkaniach, w których zdobył jedną bramkę”.
Podsumujmy – mistrz Polski, który ciągle marzy o awansie do Ligi Mistrzów, zaprosił na testy piłkarza z kiepskiego klubu DRUGIEJ ligi ukraińskiej, który w tym sezonie strzelił JEDNÄ„ bramkę. Czego spodziewają się trenerzy Wisły? Co chcą zobaczyć? Ł»e wprawdzie strzelił tylko jedną bramkę, ale w Polsce strzeli dziesięć? Ł»e chłopaczek z Krymtepłyci wprowadzi wiślaków na europejskie salony? Ł»e niedożywiony napastnik do tej pory ukrywał swój snajperski talent i czekał z wszelkimi popisami na taką właśnie okazję? Ł»e do tej pory nie strzelał, bo mu się nie chciało?
Wiadomo, że za moment zostanie odesłany do domu. Tylko po co się oszukiwać i tracić czas? To tak jakby zespół F1 prowadził nabór na parkingu przed Auchan…
PS Jedyny pozytyw, że może go nakarmią i trochę nabierze masy.