Reklama

Czy Wayne Rooney to najlepszy napastnik świata?

redakcja

Autor:redakcja

17 lutego 2010, 02:37 • 2 min czytania 0 komentarzy

Choć zabrzmi to troszkę absurdalnie, chłopak na swój sposób jest niepozorny. Rzadko czaruje dryblingiem, nie ma w sobie wielkiej finezji, nie zdumiewa nieszablonowymi pomysłami na rozegranie akcji. Jest po prostu jak robotnik, który codziennie w pracy wbija gwoździe. Jeden za drugim. On tak wbija gole. Młotkiem. Systematycznie. Dlatego to pytanie jest chyba bardziej zasadne niż kiedykolwiek wcześniej – czy Rooney to najlepszy napastnik świata? Czy wreszcie przekroczył tę linię oddzielającą bardzo dobrze zapowiadającego się młodego piłkarza od piłkarza w stu procentach kompletnego?
To nigdy nie będzie zawodnik w stylu Cristiano Ronaldo czy Leo Messiego, bardziej ktoś taki jak Gary Lineker czy Alan Shearer. Ale i nie samymi technicznymi sztuczkami człowiek żyje. Czasami potrzebny jest piłkarz, który po prostu skieruje piłkę do siatki, w najprostszy możliwy sposób. Zwyczajnie kopnie, tak jak trzeba. Mocno, przed siebie. Zalutuje. I jeszcze przebiegnie z piętnaście kilometrów w czasie meczu, przywali łokciem dwadzieścia razy, pomoże własnym obrońcom.

Czy Wayne Rooney to najlepszy napastnik świata?

Jak mawiał Janusz Wójcik – piłka to nie uniwersystet. Brzydal z Manchesteru United nie wydziwia, nie kombinuje. Po prostu chce wtłoczyć piłkę do siatki. Przypomina nam się scena z filmu Indiana Jones. Pamiętacie to?

Tak, to styl Rooneya. Najprostszy środek, co traktować należy jako komplement, a nie szyderstwo. Chłopak gra tak, jak wygląda – nie po to, żeby poderwać najlepsze laski, tylko żeby mieć co opowiadać kumplom przy piwie. Nie potrzebuje żelu, opalenizny, kremów. Potrzebuje dobrze zawiązanych butów.

Reprezentant Anglii ma 24 lata, w Premiership zdobył już ponad 100 goli, a w ogóle w karierze – w tych wszystkich poważnych rozgrywkach, w których występuje – ponad 150. To niesamowity bilans. Coraz częściej słychać głosy piłkarzy, którzy mówią: “To najlepszy zawodnik, z jakim kiedykolwiek grałem”. I skoro mówią zawodnicy, którzy sporo w życiu widzieli – jak chociażby Frank Lampard – to coś w tym musi być.

Reklama

Dlatego pytamy was – czy Wayne Rooney to już najlepszy środkowy napastnik na świecie? Czy cenicie kogoś wyżej – Ibrahimovicia, Eto’o, Drogbę, Torresa? Zapytajcie samych siebie – mogąc wydać dowolne pieniądze na dowolnego snajpera, kogo byście wzięli? Czy Anglik nie jawi się jako ktoś niezawodny, odporny na wahania formy, skoncentrowany na grze, w stu procentach zaangażowany? Po prostu ktoś, na kim można polegać?

Najnowsze

Piłka ręczna

Przegrywamy ze Szwajcarią! Polacy zajmą… najgorsze miejsce w historii występów na MŚ

Kamil Gapiński
3
Przegrywamy ze Szwajcarią! Polacy zajmą… najgorsze miejsce w historii występów na MŚ

Komentarze

0 komentarzy

Loading...