Reklama

Śląskie lobby chce uwalić Arkę Gdynia

redakcja

Autor:redakcja

11 lutego 2010, 20:59 • 2 min czytania 0 komentarzy

Jak tylko na wyświetlaczu telefonu pojawia się, iż dzwoni nasz zaprzyjaźniony człowiek z PZPN (czyli wtyczka), to już wiemy, że będzie wesoło. No i jest. Dzisiaj zarząd PZPN debatował w sprawie Arki Gdynia, która chce rozgrywać swoje mecze na sztucznej nawierzchni.
Sytuacja wygląda tak – Arka ma rozgrywać spotkania na sztucznej murawie, która ma wszelkie niezbędne atesty i na której mogą się odbywać mecze reprezentacyjne, Ligi Mistrzów czy Ligi Europejskiej. Na takiej nawierzchni gra CSKA Moskwa czy też Red Bull Salzburg (na zdjęciu). Generalnie – gra się na niej w piłkę w rozgrywkach sto razy poważniejszych niż liga polska.

Śląskie lobby chce uwalić Arkę Gdynia

Ale w Polsce decyzją zarządu PZPN obowiązuje przepis, że mecze na sztucznej nawierzchni można rozgrywać tylko do poziomu trzeciej ligi. Ł»eby Arka mogła wiosną zagrać w Gdyni, zarząd PZPN musiałby po prostu zmienić swoją bezsensowną decyzję z przeszłości. Jednak – po długich naradach, w których wyjątkowo aktywny był Antoni Piechniczek – uznano, że zarząd tą sprawą zajmować się nie będzie. I zepchnął problem na komisję licencyjną. Wiadomo, co teraz będzie – komisja licencyjna mniej więcej za tydzień uzna, że gra na sztucznej trawie jest wbrew zaleceniom zarządu PZPN.

Nie ma się co czarować – w całej sprawie chodzi o to, że w zarządzie PZPN swoje wpływy mają kluby walczące z Arką o utrzymanie. Lobby śląskie (Piechniczek był przecież nawet w Radzie Nadzorczej Odry Wodzisław), Zagłębie Lubin… A nakazanie gdynianom tułanie się po Polsce może znacznie utrudnić im skuteczną grę. Właśnie rozpoczął się wiejski pokerek przy zielonym stoliku.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...