Rok 2012. Barcelona jedzie do Levante, po raz kolejny w celu urządzenia treningu strzeleckiego. W 14 minucie boisko opuszcza Dani Alves i zastępuje go Martin Montoya. To z kolei oznacza, że zespół z Katalonii gra jedenastoma (!!!) wychowankami. To pokazuje, jak ważne jest szkolenie młodzieży przy obecnych realiach. Równo rok temu pisaliśmy o rozwijaniu młodych adeptów w Belgii i cały proces rozkładaliśmy na czynniki pierwsze.
Eden Hazard – najlepszy piłkarz tego sezonu Premier League; Kevin De Bruyne – kluczowy zawodnik Manchesteru City; Romelu Lukaku – czołowy strzelec ligi angielskiej. Wymieniać tak moglibyśmy jeszcze trochę, ale to wystarczy, by stwierdzić, że Belgowie zdominowali piłkarską Europę. Gdyby trafił im się trener, który potrafiłby wykorzystać maksymalną ilość z potencjału z tej drużyny, to misja pt.”Mistrzostwo Świata” okazałaby się bardzo łatwa to spełnienia. Trafiła im się nieprawdopodobna generacja zawodników, która może walczyć o najwyższe cele.
“W porozumieniu z rządem udało się na terenie całego kraju utworzyć osiem szkół stricte sportowych. Takich, które gromadziły w swoich szeregach najzdolniejszych zawodników z okolicy, zapewniały śniadanie, obiad i kolację oraz dodatkowe zajęcia na boisku. Obowiązywało to zarówno dziewczyny, jak i chłopców – wszystkich w wieku od 14 do 18 lat. Lekcje w ławkach swoją drogą, ale przez cztery dni w tygodniu dzień marzących o zawodowej karierze adeptów zaczynać się miał od dwugodzinnego treningu. Dopiero potem był czas na posiłek i wsadzenie nosa w książki. Przez ten system, powstający w latach 1998-2002, przeszło siedmiu zawodników, którzy w 2014 roku pojechali do Brazylii. Byli to: Thibaut Courtois, Dries Mertens, Kevin De Bruyne, Moussa Dembélé, Steven Defour, Axel Witsel oraz Nacer Chadli” – tak powstaje belgijski zawodnik. Pomiędzy treningami z piłką a nauką, musi się znaleźć czas na zajęcia z psychologiem. Co jak co, ale ten aspekt jest kluczowy, jeśli chodzi o budowanie sportowego modelu w głowie adepta.
Co będzie z Belgią po minięciu czasów świetności obecnych zawodników? W młodzieżówce gra multum zdolnych grajków, w tym Theo Bongonda i Charly Musonda. Nie możemy zapomnieć o pewnym zdolnym piłkarzu, którego już w wieku 18 lat zabiera do dorosłej kadry Roberto Martinez, a dwa lata temu stał się najmłodszym biegającym po boisku w historii Champions League – mowa tu rzecz jasna o Youri’m Tielemansie.
Odsyłamy do całego tekstu, bo to majstersztyk.