PS próbuje odkurzyć Pawłowskiego

Hmmm. Dziwna sprawa. Ilekroć w zmieni się trener w jakimś klubie ekstraklasy, to w „Przeglądzie Sportowym” dziennikarz z Wrocławia (jest tam ich sporo) pisze, że kandydatem na nowego szkoleniowca jest Tadeusz Pawłowski.
Zawsze powtarza się to przy okazji Zagłębia Lubin, ale wówczas pojawia się też zdanie, że „nie wiadomo czy działacze tego klubu będą chcieli się wiązać z byłym piłkarzem Śląska Wrocław”. Oczywiście nigdy nie chcą.

Tym razem trenera – jak wszyscy wiedzą – szuka Polonia Warszawa. A co w „PS”? Informacja, że działacze Polonii kontaktowali się już z Tadeuszem Pawłowskim, ale nie wiadomo, czy on będzie chciał przeprowadzać się z Austrii do Polski. Oczywiście na koniec okaże się, że nie chciał.

Ale facet w mediach (no dobra, w jednym medium) ciągle egzystuje. I wychodzi na to, że gdyby nie okoliczności pozapiłkarskie, to mogłby prowadzić niemal dowolny klub naszej ligi. Drodzy panowie, wbijcie sobie do głów – NIKT w Polsce nie pamięta o żadnym Pawłowskim. I choćbyście pisali o nim co tydzień, to nikt sobie nie przypomni. Jak chcecie koniecznie zrobić mu dobrze, to wyślijcie mu miłego smsa, a czytelnikom nie zawracajcie głowy.