Tenisem interesujemy się tyle o ile, czyli w zasadzie wcale, chociaż wiemy, że Nadal jest najlepszy na kortach ziemnych, a Federer na wszystkich pozostałych. No i dziś przeżyliśmy szok – wchodzimy na różne portale, a tam “Domachowska pokonała Szarapową!”. Podane jako wiadomość dnia!
O Domachowskiej wiemy głównie to, że ma fajne piersi, a o Szarapowej – że piersi nie ma, za to umie grać. I coś nam w tym wszystkim nie pasowało. Nasza polska cytacatka dokopałaby Rosjance? A potem się wszystko wyjaśniło – Domachowska wygrała, ale w jakimś zestawieniu pisma “Maxim” na najbardziej seksowne tenisistki. I to już jest powód, by wrzucać szokujące tytuły, nabijać kliknięcia.
Marcie mimo wszystko gratulujemy. Nawet jak się nie potrafi grać, lepiej zostać publicznie uznanym za piękność, a nie szkaradne babsko.
FOT. W.Sierakowski FOTO SPORT