Dlaczego Gancarczyk nie gra w kadrze? To proste

redakcja

Autor:redakcja

09 stycznia 2009, 10:11 • 1 min czytania

Seweryn Gancarczyk, wybrany niedawno najlepszym lewym obrońcą ligi ukraińskiej (piłkarz prawdopodobnie lepszy, niż Kuba Wawrzyniak, a z pewnością: tej samej klasy, więc nie można go skreślać) dziwi się w gazetach, że nie dostał jeszcze powołania do kadry. Liczy też, że przyjdzie ono w tym roku.

Reklama

Sewek, zła wiadomość. Asystent Leo Beenhakkera Rafał Ulatowski, czyli człowiek, który powinien pojechać na wycieczkę do Charkowa, żeby zobaczyć, czy na pewno umiesz kopać skórzany balon, właśnie został trenerem GKS-u Bełchatów. I już widzimy, jak w czasie, w którym ma zamiar nauczyć w końcu Edwarda Cecota gry w piłkę nożną (podpowiedź: Mission Impossible), tłucze się na daleką Ukrainę! Londyn, Paryż, Berlin – na to by pewnie czas znalazł. Ale co on będzie robił w metalurgicznym zagłębiu w wolnym czasie? Więc nie pojedzie.

A swoją drogą, pisaliśmy wczoraj o tym, że łączenie funkcji w tym wypadku jest nie do końca dobre. Dziś pomyśleliśmy o potencjalnie kłopotliwym wariancie: Leo jednak nakazuje Ulatowskiemu podróż do Charkowa, ten odmawia, bo – na przykład – ma w tym terminie swój mecz. I konflikt gotowy.

Reklama

Ktoś w tym układzie straci. To się ewidentnie źle skończy. Choć oby nie powołaniem do kadry Mariusza Ujka.

Najnowsze

Anglia

Młodzież w blasku reflektorów. Amorim pozytywnie o grze United

Wojciech Piela
0
Młodzież w blasku reflektorów. Amorim pozytywnie o grze United
Inne kraje

Tureckie media: reprezentant Polski może zmienić klub jeszcze tej zimy

Wojciech Piela
1
Tureckie media: reprezentant Polski może zmienić klub jeszcze tej zimy
Hiszpania

Barcelona interesuje się obrońcą Benfiki, ale Mourinho stawia weto

Maciej Piętak
0
Barcelona interesuje się obrońcą Benfiki, ale Mourinho stawia weto
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama