Reklama

Arko, czas w końcu wygrać wyjazdowy mecz z Górnikiem

Piotr Tomasik

Autor:Piotr Tomasik

15 października 2016, 11:42 • 2 min czytania 0 komentarzy

Gdyby ktoś parę tygodni temu zapytał nas o to, jak zapatrujemy się na wyjazd Arki Gdynia na mecz z Górnikiem Łęczna, to, prawdę powiedziawszy, nie tryskalibyśmy optymizmem. Teraz jednak, z perspektywy ukierunkowanej jedenastoma kolejkami Ekstraklasy i historią rywalizacji obu zespołów, mamy jednak całkiem spore oczekiwania.

Arko, czas w końcu wygrać wyjazdowy mecz z Górnikiem

Generalnie jeśli spojrzymy na starcia obu drużyn, gdy gospodarzem był Górnik, to wręcz powinniśmy spodziewać się tego, że goście wrócą dziś bez punktów. W tym stuleciu bowiem gdynianie ani razu nie wygrali z Łęczną na wyjeździe. Czy to Ekstraklasa, czy to I liga – Górnik bronił się dzielnie i za każdym razem inkasował co najmniej jedno oczko.

Bez tytułu

Spójrzcie sami – wygląda to dramatycznie słabo. 1:1, 0:1, 1:1, 0:1, 1:2, 1:2, 1:2. Czy istnieje więc jakakolwiek dobra wiadomość dla Arki? Po pierwsze – dziś nie będzie mierzyła się z Górnikiem w Łęcznej, czyli mieście, które ewidentnie im nie służy. Po drugie – na tę chwilę ekipa z północy wydaje się tak zwyczajnie, po ludzku mocniejsza od rywala.

A tak swoją drogą, to niezwykle ciekawi nas projekt tworzony przez Andrzeja Rybarskiego, bo sięgamy pamięcią i nie potrafimy skojarzyć szkoleniowca, który tak radykalnie próbowałby zrewolucjonizować polski futbol. Te wszystkie cyferki, analizy, liczby i procenty – dotychczas był to dla nas totalny kosmos, a w ostateczności rzeczywistość wyciągnięta z Football Managera, a teraz okazuje się, że implementację takiego rozwiązania mamy pod nosem. I coś nam podpowiada, że nie jest to jedynie wyboista fantazja młodego trenera, a Górnik w końcu musi odpalić. Już przed przerwą reprezentacyjną miał bowiem dobre momenty, gdy wyglądał naprawdę groźnie i potrafił postraszyć choćby Leigę, a teraz, mamy nadzieję, że w końcu potwierdzi swoje aspiracje.

Reklama

qASv3e1

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

0 komentarzy

Loading...