Możecie nie uwierzyć, ale dziś naprawdę na innych boiskach grano o awans do Ligi Mistrzów. Poza Dundalk, odpadły jeszcze cztery drużyny i to nie będzie w ogóle odważna teza – każda z nich na dziś prezentuje wyższy poziom niż Legia, a mimo to nie znajdą swojego miejsca w elicie. Zabraknie tam na przykład Wojciecha Szczęsnego, którego Roma sromotnie przegrała z Porto.
Legia skomplikowała sobie życie, ale wciąż może się w tej dziedzinie uczyć od Romy, która Ligę Mistrzów zaprzepaściła koncertowo. Dwie czerwone kartki, obie bezdyskusyjne, za brutalne faule – jak powiedzieli komentatorzy, taki De Rossi poza zejściem z boiska powinien jeszcze dostać karę 10 meczów zawieszenia. Podobny osąd mógłby spotkać Emersona, bo wpakował się Coronie w nogę tak bezmyślnie, że trudno powiedzieć co miał w głowie. Obstawiamy: prawdopodobnie nic.
W każdym razie, gdy Roma grała w dziewiątkę była już na debecie, gdyż jeszcze w pierwszej połowie skarcił ją po wrzutce z wolnego Monteiro. Kolejne dwa gole to konsekwencja grania w osłabieniu, nie ma kto kryć, nie ma kto gonić, każdy atak rywala wydaje się być śmiertelnie groźny. Inna sprawa, że przy drugiej bramce zawalił Szczęsny, niepotrzebnie interweniując tyle metrów za polem karnym – nie mógł więc bronić rękami, co Layun bezlitośnie wykorzystał. Wojtek, spacery to zdrowie, ale trzeba wiedzieć kiedy.
Romy nie będzie w Lidze Mistrzów, choć początek spotkania na to nie wskazywał. Gospodarze byli tak zmotywowani, że aż źle zaczęli rozpoczęcie ze środka, bo od razu chcieli zaatakować. Potem jeszcze groźnie uderzał Nainggolan, ale jak się okazało – to były tylko miłe złego początki.
*
Kibice Hapoelu Beer Szewa mogli być na zdrowy rozum umiarkowanymi optymistami – skoro strzelili Celtikowi dwa gole na wyjeździe, to czemu teraz nie mieliby u siebie walnąć trzech, co dawałoby im awans? Że Szkotów da się pokonać wysoko na własnym stadionie pokazała niegdyś Legia, wystarczyło pamiętać, żeby w przeciągu całego dwumeczu grali tylko zawodnicy uprawnieni.
I rzeczywiście – nie minęła jeszcze godzina gry i już było 2:0 dla gospodarzy, a trzeba jeszcze wspomnieć o niestrzelonym karnym przez Radiego. Spójrzcie tylko w skrócie, jak Celtic pomaga rywalom w strzelaniu bramek, wpadają na piłkę, na siebie, piękny gest fair play. Ale nawet Szkoci znają umiar – trójki już kolegom Meliksona nie podarowali i to oni zagrają po przerwie w Lidze Mistrzów.
*
Zagra w niej też premierowo Glik, którego Monaco odprawiło Villarreal. W odróżnieniu od ekipy Szczęsnego – Francuzi przywożąc korzystny wynik z wyjazdu potrafili go nie dość, że utrzymać, to jeszcze dobić rywala w końcówce za sprawą Fabinho.
*
Komplet wyników: