Łukasz Garguła nie jest już najbardziej rozchwytywanym piłkarzem GKS Bełchatów. Reprezentacyjny pomocnik stracił to miano na rzecz Pawła Strąka. 25-letnim zawodnikiem interesują się obecnie SV Ried (Austria), Greuther Furth (Niemcy), Szinnik Jarosławl (Rosja) oraz Tawrija Symferopol (Ukraina).
Kilka lat temu Strąk uważany był za jednego z najlepszych defensywnych pomocników w Polsce. W barwach Wisły Kraków radził sobie tak znakomicie, że zainteresowanie nim wyrażało nawet Lazio Rzym! Niestety, potem urodzony w 1983 roku pomocnik gdzieś się zagubił. Stracił formę, nie umiał się odnaleźć w Krakowie ani w Zagłębiu Lubin. Sytuacja uległa zmianie po transferze do GKS Bełchatów. Strąk odbudował się dzięki Orestowi Lenczykowi, który mu zaufał, a także doktorowi Jerzemu Wielkoszyńskiemu. Znany fizjolog wyleczył piłkarza ze wszystkich dolegliwości.
– Póki co jestem piłkarzem GKS Bełchatów i skupiam się na przygotowaniach do nowego sezonu. Motywuje mnie osoba nowego trenera – Pawła Janasa, byłego selekcjonera – opowiada Strąk. I dodaje: Kluby, które o mnie pytały znane są z tego, ze stawiają na Polaków. Najciekawiej prezentuje się chyba Szynnik w którym występuje mój dobry znajomy Damian Gorawski. Co będzie dalej zobaczymy.