ŁKS Łódź zakończył rundę jesienną w nastrojach dalekich od euforii, ale z nadzieją na lepszą wiosnę. Niesatysfakcjonujące wyniki doprowadziły w listopadzie do zmiany na stanowisku trenera. Nowy szkoleniowiec, Grzegorz Szoka, nie przegrał żadnego z pierwszych trzech spotkań, a teraz wyznaczył konkretny plan wzmocnień na zimowe okno transferowe.
ŁKS się wzmocni?
Grzegorz Szoka objął stanowisko trenera łódzkiego klubu 11 listopada. Poprowadził zespół w trzech meczach i ani razu nie przegrał. Zaczął od zwycięstwa 2:1 w Łęcznej z Górnikiem, a potem były dwa remisy. Najpierw przeciwko byłemu pracodawcy, Zniczowi Pruszków, a następnie u siebie z Wisłą Kraków.
𝗚𝗿𝘇𝗲𝗴𝗼𝗿𝘇 𝗦𝘇𝗼𝗸𝗮 szkoleniowcem ŁKS-u. Powodzenia trenerze!https://t.co/uoiOXJuCZ4
— ŁKS Łódź (@LKS_Lodz) November 11, 2025
W rozmowie z portalem Łączy nas piłka Szoka zdradził, że w klubie odbyło się już spotkanie dotyczące transferów w nadchodzącym okienku. Choć ostateczne decyzje należą do władz klubu, sztab szkoleniowy jasno określił swoje potrzeby. ŁKS zamierza pozyskać zawodników na dwie kluczowe pozycje.
– Z perspektywy trenera widzimy potrzebę wzmocnienia dwóch pozycji. Chodzi o środkowego obrońcę i defensywnego pomocnika. Dziś na „szóstce” gra Mateusz Wysokiński, który bardzo fajnie zaadaptował się do tej roli, choć naturalnie jest raczej ofensywnym zawodnikiem. Widać jednak, że z każdym meczem robił postęp i na pewno jest jedną z opcji na tę pozycję. Czasem dobieramy zawodnika pod konkretny plan na mecz, pod danego przeciwnika, ale prawda jest taka, że on jest właściwie jedynym typowym graczem na „szóstce”. Sebastian Ernst to bardziej „ósemka”, Michał Mokrzycki też. Dlatego zawodnik, który dobrze czułby się w działaniach stricte defensywnych, bardzo by nam się przydał – powiedział trener ŁKS-u cytowany przez wspomniany wcześniej portal.
Wzmocnienie obrony także się ŁKS-owi przyda – tylko sześć klubów straciło więcej goli od łodzian.
Mimo odległej pozycji w tabeli, cel przy Alei Unii pozostaje ambitny. Choć bezpośredni awans wydaje się obecnie mało realny, Rycerze Wiosny chcą się włączyć do walki o baraże.
– W momencie, gdy przejmowałem drużynę na dwunastym miejscu, bardziej realnie patrzymy w kierunku strefy barażowej. Chcemy się do nich dostać i tą drogą dać sobie szansę na awans do ekstraklasy – dodał Szoka.
Pierwszy mecz w rundzie wiosennej ŁKS rozegra 7 lutego. Rywalem będzie wicelider rozgrywek Polonia Bytom.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Wypożyczony zawodnik Śląska chce zostać. „Lepiej mi się tu gra”
- Balotelli w Wieczystej? Peszko wyjaśnia
- Arka pragnie pomocnika Wisły Kraków. Może też stracić legendę
Fot. Newspix