Wielki triumf polskiego klubu! A byli o krok od porażki

Jakub Radomski

17 grudnia 2025, 09:51 • 2 min czytania 2

Tak to się robi! Wydawało się, że siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie nie mają już szans i zejdą z boiska pokonani, a oni potrafili zwyciężyć. W pierwszym spotkaniu Klubowych Mistrzostw Świata, przeciwko wicemistrzowi Brazylii Volei Renata, polski zespół przegrywał już 4:9 w tie-breaku, a mimo to wygrał decydującą partię 16:14. Ta wygrana to wielki krok w stronę awansu do półfinału. 

Wielki triumf polskiego klubu! A byli o krok od porażki
Reklama

Aluron to pierwszy od siedmiu lat polski klub, który zdecydował się pojechać na tę imprezę. Wcześniej chodziło o kwestie finansowe – taka eskapada to spory wydatek, a nagrody nie powalają: w tym roku zwycięzca turnieju zgarnie 200 tys. dolarów, finalista – 100 tys., a trzeci zespół – 50.

Aluron CMC Warta Zawiercie to kandydat do wygrania Klubowych Mistrzostw Świata

Wydaje się, że Aluron, pokonując po dramatycznym spotkaniu Volei Renata, uporał się z najsilniejszym rywalem w grupie. Polska drużyna w spotkaniu rozgrywanym w nocy polskiego czasu wygrała pierwszego i trzeciego seta, w czwartym miała poważny kryzys, a w piątym, jak już pisaliśmy, potrafiła odrobić stratę.

Reklama

To bardzo intensywny turniej – kolejny mecz zespół prowadzony przez Michała Winiarskiego rozegra już dziś o 21.00 polskiego czasu. Trzeba się błyskawicznie zregenerować, na szczęście przeciwnik – katarskie Al-Rayyan – wydaje się trochę mniej wymagający. W grupie B jest jeszcze Praia Clube, kolejna ekipa z Brazylii.

Głównymi kandydatami do wygrania turnieju, oprócz Volei Renata, są włoska Perugia i właśnie Aluron. Jeśli w wielkim finale doszłoby do starcia zespołu z Zawiercia z potęgą z Italii, byłaby to powtórka tegorocznego finału Ligi Mistrzów. Wtedy w Łodzi górą po tie-breaku była Perugia. Czas na rewanż.

Polski zespół jeszcze nigdy nie wygrał Klubowych Mistrzostw Świata. W latach 2009-2011 trzy razy z rzędu (dwa razy Skra Bełchatów, a później Jastrzębski Węgiel) ekipa z Polski zajmowała drugą pozycję.

Fot. Newspix.pl 

WIĘCEJ O SIATKÓWCE NA WESZŁO:

 

 

2 komentarze

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Polecane

Reklama
Reklama