Flick rozwiał wątpliwości. Oto skład Barcelony na Puchar Króla

Aleksander Rachwał

16 grudnia 2025, 11:33 • 2 min czytania 2

Barcelona ogłosiła kadrę na spotkanie z Gudalajarą w Pucharze Króla. Wątpliwości co do Roberta Lewandowskiego zostały rozwiane – polski napastnik, podobnie jak Wojciech Szczęsny, został zgłoszony do udziału w meczu z trzecioligowcem.

Flick rozwiał wątpliwości. Oto skład Barcelony na Puchar Króla
Reklama

„Lewy” z powodu urazu usiadł na ławce rezerwowych w ostatnim starciu ligowym z Osasuną. Nie była to poważna kontuzja, Polak w razie potrzeby był gotów, by wejść na boisko, jednak Hansi Flick wolał nie ryzykować i dać napastnikowi odpocząć.

Lewandowski i Szczęsny w kadrze Barcelony na Puchar Króla

To zrodziło pytania, czy kapitan reprezentacji Polski znajdzie się w kadrze na mecz 1/16 Pucharu Króla z Guadalajarą. Mowa wszak o spotkaniu z zespołem z trzeciej ligi, w którym szanse mogą dostać zawodnicy z drugiego szeregu, Polak zaś nie uczestniczył w niedzielnych zajęciach z zespołem, a jedynie trenował na siłowni. Ostatecznie kapitan Biało-Czerwonych został włączony do składu.

Reklama

W kadrze znalazł się również Wojciech Szczęsny, który według hiszpańskich mediów może wystąpić we wtorkowym spotkaniu od pierwszej minuty. Polski bramkarz nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych w ostatnim meczu ligowym z powodu zapalenia żołądka i jelit, ale w niedzielę trenował już normalnie, a rano klub wydał komunikat, że 35-latek dostał zielone światło od sztabu medycznego i jest gotowy do gry. W kadrze jest jednak również powracający po kontuzji Marc-Andre ter Stegen, dla którego mógłby by to być pierwszy występ w tym sezonie. Hansi Flick unikał deklaracji w sprawie tego, na którego z bramkarzy postawi.

Początek meczu Guadalajara – Barcelona o godzinie 21:00.

CZYTAJ WIĘCEJ O HISZPAŃSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

2 komentarze

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama