O co gramy w ostatniej kolejce Ligi Konferencji?

AbsurDB

Autor:AbsurDB

12 grudnia 2025, 08:16 • 4 min czytania 15

W ostatnim meczu Raków walczyć będzie o ominięcie baraży, Jagiellonia o dobre w nich rozstawienie, Lech o wejście do nich. Legia choćby wygrała i 10:0 z Lincolnem, straciła już i tak jakiekolwiek szanse na dogonienie zespołu z Gibraltaru i dalszą grę w Europie. Jednak nie wszystko stracone. Kompromitując się w ostatniej kolejce, CWKS może odebrać awans… Kolejorzowi. W meczu poznaniaków z Sigmą remis da awans obu zespołom.

O co gramy w ostatniej kolejce Ligi Konferencji?
Reklama

Każdy polski klub ma inne cele na ostatnią kolejkę Ligi Konferencji, w której mecze zostaną rozegrane 18 grudnia o 21:00.

O co grają polskie kluby w ostatniej kolejce Ligi Konferencji?

Zaletą nowej fazy ligowej jest to, że do ostatniej kolejki mnóstwo zespołów nie jest pewnych swojego losu, a wyniki każdego meczu przesuwają drużyny o kilka pozycji. Pewny awansu do pierwszej ósemki może być tylko aktualny lider – Strasbourg, z trzynastoma punktami. Nawet dwanaście oczek może nie zapewnić awansu prosto do 1/8 finału, a tyle punktów ma obecnie na koncie drugi Szachtar. Raków jest w świetnej sytuacji, bo jest trzeci z jedenastoma oczkami. Remis z Omonią powinien pozwolić na miejsce w ósemce.

Reklama

Obecnie miejsca od czwartego do ósmego zajmują z dziesięcioma punktami AEK Ateny, Sparta Praga, Rayo Vallecano, Samsunspor i Mainz. Dwa ostatnie grają jednak ze sobą. Oprócz nich walczyć o bezpośredni awans do 1/8 finału walczyć będą także zespoły mające dziewięć oczek: Crystal Palace, Fiorentina, Larnaka, Celje i Alkmaar, który zmierzy się z Jagiellonią.

Niestety białostoczanie na 99% nie wskoczą już na ósmą lokatę. Szansa, że jedenaście punktów do niego wystarczy, jest bardzo małe, a nawet jeśli tak się stanie, potrzebny będzie świetny bilans bramkowy, którym Jaga nie imponuje. Pozostaje walka o jak najwyższe miejsce w tabeli, które daje teoretycznie łatwiejszych rywali w fazie pucharowej.

Dorobek Lecha jest jeszcze skromniejszy niż drużyny Siemieńca i wynosi siedem punktów. Zatem w przeciwieństwie do Jagiellonii, może on jeszcze realnie odpaść z play-offów. Czeka go jednak łatwiejszy wyjazd do Ołomuńca. Może więc bez problemu skończyć nad Jagą, ale gdy przegra z Sigmą – grozi mu brak awansu do fazy pucharowej.

Adrian Siemieniec

Remis Lecha z Sigmą daje w praktyce awans obu zespołom

Na dole tabeli sytuacja jest nieco prostsza. Osiem punktów wystarczy (na ponad 99%) do zajęcia dwudziestego czwartego miejsca, a przy siedmiu też jest to całkiem prawdopodobne, szczególnie z dobrym bilansem bramek, a ten lepszy od Kolejorza ma tylko osiem drużyn.

Dzięki Legii, praktycznie pewne gry w play-offach jest Noah Erywań, ale też Rijeka, Lozanna, Omonia i Drita. O pozostałe pięć miejsc walczyć będzie siedem zespołów. W najlepszej sytuacji z siedmioma punktami są Shkendija, Universitatea, Lincoln, Sigma i Lech. Dwa ostatnie zmierzą się w meczu bezpośrednim i remis… właściwie daje awans obu zespołom.

Praktycznie. Formalnie będzie bowiem wciąż możliwe, by odpaść z ośmioma punktami, ale po pierwsze – potrzebny będzie do tego zbieg wielu mało prawdopodobnych okoliczności, a po drugie – trzeba będzie mieć bardzo słaby bilans bramkowy, a ten – jak już pisałem – Lech ma całkiem dobry, a po remisie się on nie pogorszy.

Wskoczyć do czołowej dwudziestki czwórki mogą już tylko Zrinjski, KuPS i Breidablik. Finowie grają jednak na wyjeździe z Crystal Palace, a Islandczycy w Strasburgu, zatem realnie wchodzi w grę tylko awans Bośniaków, którzy zmierzą się z Rapidem Wiedeń, czyli jedynym zespołem bez punktu na koncie. Wygląda więc na to, że odpadnie dokładnie jeden zespół z siedmioma punktami z najgorszym bilansem. Głównym kandydatem jest Lincoln, ale ten z kolei zagra z… Legią.

Legia jest już poza play-offami. Gra tylko o honor z Lincoln, ale trudno spodziewać się, by jakikolwiek przebieg tego meczu uratowałby choć część honoru drużyny. Co ciekawe, gdyby warszawiacy mieli na koncie choć jeden punkt więcej, mieliby całkiem realne szanse na baraże przy wysokiej wygranej z zespołem z Gibraltaru.

Ale przecież nie było po co zatrudniać trenera na końcową fazę rundy jesiennej…

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO O LIDZE KONFERENCJI:

Fot. Newspix.pl

15 komentarzy

Kocha sport, a w nim uwielbia wyliczenia, statystki, rankingi bieżące i historyczne, którymi się nałogowo zajmuje. Kibic Górnika Wałbrzych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Konferencji

Reklama
Reklama