Reklama

Tyle Legię będzie kosztowało utrzymanie Papszuna. Droga sprawa

Przemysław Michalak

06 grudnia 2025, 13:23 • 1 min czytania 31 komentarzy

Jak już podawaliśmy jakiś czas temu, w temacie Marka Papszuna i Legii Warszawa najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest przeprowadzka trenera po zakończeniu rundy jesiennej. Nadal wszystko wskazuje właśnie na ten wariant. Jak już się on ziści, stołeczny klub musi być przygotowany na duże koszty.

Tyle Legię będzie kosztowało utrzymanie Papszuna. Droga sprawa

Wyciągnięcie Papszuna z Rakowa to jedno. Potem trzeba będzie go utrzymać wraz ze sztabem szkoleniowym, a to nie będą tanie rzeczy.

Reklama

Utrzymanie Marka Papszuna i jego sztabu w Legii to co najmniej milion euro rocznie

Jak podaje Jarosław Koliński z „Przeglądu Sportowego”, sztab Papszuna przy Łazienkowskiej może liczyć nawet 15 osób. Oznaczałoby to dla Legii koszty rzędu 1-1,5 mln euro rocznie.

 – Zastanawiam się, czy Legię stać na taki wydatek, a z drugiej strony ona już nie ma wyjścia, musi dogadać się z Papszunem. Nie oszukujmy się, cały sztab ulegnie zmianie, Papszun nie utrzyma raczej nikogo z obecnego – mówił Koliński.

Na razie przed Legią i Rakowem końcówka tegorocznych zmagań. Obie drużyny rozegrają jeszcze cztery mecze – po dwa w Ekstraklasie i Lidze Konferencji.

CZYTAJ WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA:

Fot. Newspix

31 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Matty Cash z kolegami zadziwiają! Pokonali lidera w ostatniej minucie

redakcja
2
Matty Cash z kolegami zadziwiają! Pokonali lidera w ostatniej minucie
Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama