Reklama

Legenda ostro o Guardioli. „Widzę węża, nie człowieka”

Maciej Bartkowiak

05 grudnia 2025, 14:18 • 3 min czytania 4 komentarze

Słynny afrykański zawodnik w dwóch klubach spotkał się z Pepem Guardiolą. W obu miejscach było mu nie po drodze z hiszpańskim szkoleniowcem. Mimo upływu wielu lat nadal ma w sercu zadrę, czego dowodem jest jego ostatni wywiad.

Legenda ostro o Guardioli. „Widzę węża, nie człowieka”

Yaya Toure miał nie po drodze z Guardiolą

W swojej blisko 20-letniej karierze Yaya Toure najwięcej występów zaliczył w barwach Manchesteru City oraz FC Barcelony. Koszulkę The Citizens Iworyjczyk przywdział 316 razy, Blaugrany zaś 118. Z oboma klubami żegnał się on za kadencji Pepa Guardioli. Pod wodzą Hiszpana Toure pełnił bowiem jedynie rolę rezerwowego. Napięcie między tym duetem zaczęło się w 2008 roku, kiedy to Guardiola przejął pierwszy zespół Barcelony i dokonał zmiany w środku pola. Do Xaviego i Iniesty dokooptował młodego Sergio Busquetsa, a Toure odstawił na bok.

Reklama

Z Barcelony Toure odszedł po drugim sezonie z Guardiolą u sterów – latem 2010 roku. Przeszedł do Manchesteru City, gdzie rozegrał osiem sezonów. Również to miejsce opuścił dwa lata po przejęciu zespołu przez Guardiolę. Kluczowego gracza The Citizens z miejsca zdegradowano do roli rezerwowego. Toure nie został zgłoszony na fazę grupową Ligi Mistrzów, a pierwszy raz w Premier League zagrał dopiero w 12. kolejce. Wcześniej nie było go nawet w kadrze meczowej. Dość wymowne, że w pierwszym meczu po powrocie ustrzelił dublet na wagę wygranej.

Od tego czasu Toure zagrał w 29 z pozostałych 34 meczów, a 26 razy znalazł się w podstawowym składzie. W powrocie do ważnej roli niewątpliwie pomogło mu także zerwanie więzadeł krzyżowych przez Ilkaya Gundogan w grudniu 2016 roku. Jednak na starcie kolejnych rozgrywek Iworyjczyk znów poszedł w odstawkę. Sezon 2017/18, w którym nie zaliczył nawet 900 minut, okazał się jego ostatnim na Etihad.

Po zakończeniu współpracy tej dwójki konflikt się jednak nie zakończył. Agent zawodnika, Dimitri Seluk, kontynuował medialną ofensywę, którą rozpoczął na starcie kadencji Guardioli, gdy ten usunął Toure ze składu. Oliwy do ognia dolewał sam Iworyjczyk, twierdząc choćby, że Guardiola niesprawiedliwie traktuje pochodzących z Afryki graczy. Hiszpański szkoleniowiec stanowczo zaprzeczał stawianym mu zarzutom.

„Widzę węża, nie człowieka”

Mimo upływu wielu lat 42-letni dziś asystent selekcjonera Arabii Saudyjskiej nadal nosi w sercu zadrę. Ostatnio wystąpił bowiem w podcaście youtube’owego twórcy o nicku ZACK, gdzie krótko, lecz dosadnie wypowiedział się o trenerze The Citizens. Toure przytoczył rzekomą historię z lata 2010 roku, gdy po dobrych występach na mistrzostwach świata w RPA Guardiola osobiście miał chcieć zatrzymać reprezentanta WKS.

– Przez cały rok na mnie nie stawiał, a kiedy błyszczę na mundialu, chce mnie zostawić w Barcelonie. Dzwonił do mnie i mówił: „Musisz wrócić, to ważne.” Moja żona powiedziała do mnie: „Będziesz słuchał tych bzdur? Potraktował Cię jak śmiecia, a teraz chce, żebyś został. Pojedźmy do Manchesteru.” Uważa go za złą osobę. Mówiła mi: „To nie jest człowiek, to potwór.” Ja nie widzę człowieka, widzę węża.

Aktualnie Guardiola znów współpracuje z Toure. Jednak nie z Yayą, a jego bratem. Rok starszy Kolo przed obecnym sezonem przeszedł z drużyny Manchesteru City U18 i dołączył do sztabu hiszpańskiego szkoleniowca.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix

4 komentarze

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki i rodowity poznaniak, więc zainteresowanie Ekstraklasą było mu pisane. Kiedy pada zdanie, że "po takich historiach młodzi chłopcy zakochują się w piłce", to czuje się wywołany do tablicy w związku z mistrzostwem Leicester City. W wolnych chwilach lubi zmęczyć się bieganiem, a po nim zasiąść do czytania kryminału.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Anglia

Anglia

Środa dniem polskich asyst. Udane występy naszych reprezentantów

Braian Wilma
3
Środa dniem polskich asyst. Udane występy naszych reprezentantów
Anglia

Pub, punk i Premier League – Sean Dyche bez filtra [FourFourTwo]

Wojciech Piela
3
Pub, punk i Premier League – Sean Dyche bez filtra [FourFourTwo]
Reklama
Reklama