Reklama

Szulczek kuszony przez jedną z rewelacji tego sezonu

Marcin Ziółkowski

04 grudnia 2025, 21:54 • 3 min czytania 2 komentarze

Dawid Szulczek pozostaje bez pracy od sierpnia, gdy został zwolniony z Ruchu Chorzów po zdobyciu czterech punktów w trzech meczach. Jego epizod w legendarnym klubie był nieudany, spodziewano się po nim dużo więcej. Są jednak dobre wiadomości dla wciąż młodego szkoleniowca. Zainteresowana jego usługami jest jedna z rewelacji tego sezonu w Polsce – mianowicie Polonia Bytom.

Szulczek kuszony przez jedną z rewelacji tego sezonu

Świetny beniaminek 1. ligi widzi u siebie Szulczka

Beniaminek 1. ligi robi w ostatnich miesiącach sporo zamieszania. Drużyna Łukasza Tomczyka gra zdecydowanie i z pomysłem. Ma to odzwierciedlenie w tabeli. Po wygraniu drugiej ligi, bytomianie są obecnie na trzecim miejscu na zapleczu Ekstraklasy.

Reklama

Teraz jednak zaczęły się schody. Raków Częstochowa zagiął parol na szkoleniowca i będzie trudno go utrzymać. Klub spod Jasnej Góry ma zapłacić za niego 150 tysięcy złotych. W związku z tym jest to okazja dla Szulczka na powrót do pierwszoligowej karuzeli.

Jak informuje Przegląd Sportowy Onet – jest on jednym z kandydatów do zastąpienia Tomczyka. Wydaje się też najpoważniejszym z wymienionych, bowiem poza nim mówi się o Patryku Czubaku oraz Jakubie Dziółce. Pamiętając początek sezonu w wykonaniu byłego szkoleniowca Niebieskich – jest to więc lądowanie na cztery łapy.

Wizytówką świetny etap w Poznaniu, choć zwieńczony spadkiem

Kariera trenerska Szulczka to póki co trzy kluby. Rozpoczął ją na dobre w lecie 2020 z Wigrami Suwałki, spadkowiczem z 1. ligi. Doprowadził klub z północy Polski do czwartej lokaty w końcowej tabeli. W listopadzie 2021 przejął on Wartę Poznań po zwolnieniu Piotra Tworka.

Praca w Wielkopolsce jest najbardziej udanym czasem w karierze blisko 36-letniego szkoleniowca. Mimo bardzo ograniczonych możliwości pod kątem składu i transferów – dwukrotnie utrzymał się w Ekstraklasie.

W trzecim sezonie doszło do spadku, ale Warta jeszcze w ostatniej kolejce liczyła się w walce o utrzymanie. Ostatecznie przegrała z nowym mistrzem Polski Jagiellonią, co przy wygranej Korony Kielce na Bułgarskiej z Lechem oznaczało spadek Zielonych.

Angaż w Chorzowie wiązał się ze sporymi nadziejami. Liczono na szybki powrót do Ekstraklasy – skończyło się lokatą w środku tabeli. Na wiosnę, Ruch miał problemy z wygrywaniem – potrafił zwyciężyć raptem w jednym z jedenastu meczów. Mimo to na krótko Szulczek utrzymał zatrudnienie, ale tylko na trzy kolejki sezonu 2025/26

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

2 komentarze

Człowiek urodzony w roku stulecia swojego przyszłego ulubionego klubu. Schodzący po czerwonej kartce Jens Lehmann w Paryżu w finale Ligi Mistrzów 2006 to jego pierwsze piłkarskie wspomnienie. Futbol egzotyczny nie jest mu obcy. Przykład? W jednej z aplikacji ma ustawioną gwiazdkę na tajskie Muangthong United, bo gra tam niejaki Emil Roback. Inspiruje się Robertem Kubicą, Fernando Alonso i Ottem Tanakiem, bo jest zdania, że warto dać z siebie sto i więcej procent, nawet mimo niesprzyjających okoliczności. Po szkole godzinami czytał o futbolu na Wikipedii, więc wybudzony nagle po dwóch godzinach snu powie, że Oleg Błochin grał kiedyś w Vorwarts Steyr. Potrafi wstać o trzeciej nad ranem na odcinek specjalny Rajdu Safari, ale nigdy nie grał w Colina 2.0. Na meczach unihokeja w szkole średniej stawał się regenem Lwa Jaszyna. Esencją piłki jest dla niego styl rodem z Barcelony i Bayernu Flicka, bo Zdenek Zeman i jego podejście to życie, a posiadanie piłki jest przehajpowane

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Betclic 1 liga

Reklama
Reklama