Reklama

Neymar utrzyma Santos? Gol i asysta w kluczowym meczu

Maciej Bartkowiak

29 listopada 2025, 12:05 • 3 min czytania 0 komentarzy

Neymar miał już w tym sezonie nie zagrać przez kontuzję kolana. Jego Santosowi wieszczono katastrofę, bo to walczący o utrzymanie zespół. Kapitan beniaminka Serie A odmówił jednak leczenia, bo chce pomóc drużynie. Mimo urazu zagrał 90 minut, a swój występ zakończył z golem i asystą.

Neymar utrzyma Santos? Gol i asysta w kluczowym meczu

Neymar miał wypaść przez kontuzję

Jeszcze kilka dni temu Santosowi wieszczono powrót do Serie B już po roku. Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek beniaminek znajdował się w strefie spadkowej, a na finiszu sezonu miał radzić sobie bez swojej największej gwiazdy, Neymara. Wychowanek Santosu ma bowiem problem z lewym kolanem – konkretnie z łąkotką. W tym samym kolanie 128-krotny reprezentant Brazylii przed dwoma laty zerwał więzadła krzyżowe i w konsekwencji pauzował przez niemal rok.

Reklama

Mimo kontuzji Neymar rozegrał 90 minut w meczu 34. kolejki z Mirassol i strzelił nawet gola. W pewnym momencie wiele wskazywało, że był to ostatni występ 33-latka w macierzystym klubie. Po starciu z Internacionalem, które opuścił, brazylijskie media informowały, że skrzydłowy z powodu urazu w tym sezonie już nie zagra. Dodając do tego jego wygasający wraz z końcem 2025 roku kontrakt, znajdujący się w strefie spadkowej zespół i chęć gry na mundialu, co z poziomu Serie B byłoby raczej niemożliwe, wszystko składało się w jedną całość.

Ryzykuje zdrowie, by pomóc drużynie

Tuż przed starciem ze zdegradowanym już Sport Recife pojawiły się jednak sensacyjne doniesienia. Neymar chce odłożyć leczenie kolana po sezonie, by pomóc drużynie w utrzymaniu. Lekarze radzili mu, by nie brał udziału w żadnych treningach i jak najszybciej poddał się operacji. Kapitan Santosu zdecydował się jednak zaryzykować, co finalnie może doprowadzić do pogłębienia się kontuzji. Neymar jak gdyby nigdy nic wziął udział w boiskowym treningu z drużyną, a także ćwiczył z kolegami z zespołu na siłowni.

Teraz zaś były gwiazdor Barcelony i PSG wystąpił w starciu z żegnającym się z Serie A Sport Recife. Sensacji być nie mogło, bo rywale Santosu przed tym meczem zaliczyli 8 porażek z rzędu i zarazem nie wygrali 13 poprzednich spotkań. Ich seria się pogorszyła, bowiem Biało-Czarni zwyciężyli przed własną publicznością 3:0, a największym bohaterem gospodarzy był, a jakże, Neymar. W meczu, w którym miało go nie być, zdobył bramkę i zaliczył asystę. Był to jego pierwszy okraszony zarówno golem, jak i asystą, od 9 miesięcy.


Dzięki tej wygranej Santos na dwie kolejki przed końcem sezonu wydostał się ze strefy spadkowej. Choć otwierająca ją Vitoria ma jeden mecz rozegrany mniej, w przypadku dzisiejszego zwycięstwa zepchnie tam Internacional. W przedostatniej kolejce zespół Neymara znów zagra ze spadkowiczem, Juventude, a sezon zakończy starciem z Cruzeiro, które teoretycznie wciąż ma szanse na mistrzostwo kraju.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix

0 komentarzy

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki i rodowity poznaniak, więc zainteresowanie Ekstraklasą było mu pisane. Kiedy pada zdanie, że "po takich historiach młodzi chłopcy zakochują się w piłce", to czuje się wywołany do tablicy w związku z mistrzostwem Leicester City. W wolnych chwilach lubi zmęczyć się bieganiem, a po nim zasiąść do czytania kryminału.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ameryka Południowa

Reklama
Reklama