Reklama

Guardiola namieszał. Manchester City z zaskakującą wtopą

Marcin Ziółkowski

25 listopada 2025, 23:22 • 3 min czytania 4 komentarze

Wydawało się, że spotkanie Manchesteru City z Bayerem Leverkusen ma wyraźnego faworyta. Mało kto spodziewał się jednak… czystego konta Niemców. Będąca po wielu perturbacjach na początku sezonu drużyna Aptekarzy sensacyjnie wywiozła z Etihad Stadium trzy punkty, wygrywając 2:0. Zespół Pepa Guardioli nie popisał się przed własną publicznością, a zmiennicy nie zyskali w oczach swojego szefa.

Guardiola namieszał. Manchester City z zaskakującą wtopą

Guardiola zaszalał z rotacjami

Pep Guardiola zaskoczył wyjściowym zestawieniem swojej drużyny. Łącznie ze zmianą w bramce – gdzie wystąpił James Trafford – Hiszpan wymienił praktycznie cały wyjściowy skład. Zagrali od pierwszej minuty: Abdukodir Chusanow, Rayan Ait-Nouri, Savinho czy Rico Lewis. Zmian było aż dziesięć.

Reklama

Kasper Hjulmand w półśrodki się nie bawił, bowiem w czterech dotychczasowych spotkaniach wygrał tylko z Benfiką. I takie podejście się opłaciło. W 23. minucie to właśnie goście objęli prowadzenie. Po świetnej akcji Ibrahima Mazy, Christian Kofane zgrał piłkę do Alejandro Grimaldo, a ten z bliska pokonał Trafforda.

Przemodelowana jedenastka gospodarzy oddała raptem pięć strzałów na bramkę Niemców. W drugiej połowie City atakowało z większą częstotliwością. Guardiola posłał do boju Phila Fodena, Jeremy’ego Doku oraz Nico O’Reilly’ego. Problemem pozostawało to, że Mark Flekken nie dawał się pokonać.

Bezradny Manchester City

Za to Trafford skapitulował po raz drugi. Prowadzenie podwyższył Patrik Schick, który głową skierował piłkę do siatki po asyście innego zdolnego piłkarza młodego pokolenia w składzie Aptekarzy – wyżej wymienionego już Mazy. Swoje w akcji bramkowej zrobił też Grimaldo.

Erling Haaland po wejściu z ławki przykrył słaby występ Omara Marmousha. Miał kilka okazji, ale żadna z nich nie zmieniła wyniku spotkania. Podobnie skuteczni byli jego koledzy. Blisko 20 prób w całym meczu nie wystarczyło, aby pokonać Marka Flekkena.

To pierwsza porażka City w fazie ligowej lub grupowej u siebie od meczu z OL, jesienią 2018 roku. The Citizens po swoim spotkaniu są aktualnie na szóstej lokacie w tabeli, a Leverkusen wskoczyło na miejsce 13.

Manchester City – Bayer Leverkusen 0:2 (0:1)

  • o:1 – Alejandro Grimaldo – 23′
  • 0:2 – Patrik Schick – 54′

*Dla wielu kibiców śledzenie meczów to coś więcej niż pasja – to także szansa na sprawdzenie swojej wiedzy sportowej. W takim kontekście możesz sprawdzić nasz ranking bukmacherów czy listę najlepszych bonusów bukmacherskich, które często są powiązane z dużymi wydarzeniami sportowymi.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

4 komentarze

Człowiek urodzony w roku stulecia swojego przyszłego ulubionego klubu. Schodzący po czerwonej kartce Jens Lehmann w Paryżu w finale Ligi Mistrzów 2006 to jego pierwsze piłkarskie wspomnienie. Futbol egzotyczny nie jest mu obcy. Przykład? W jednej z aplikacji ma ustawioną gwiazdkę na tajskie Muangthong United, bo gra tam niejaki Emil Roback. Inspiruje się Robertem Kubicą, Fernando Alonso i Ottem Tanakiem, bo jest zdania, że warto dać z siebie sto i więcej procent, nawet mimo niesprzyjających okoliczności. Po szkole godzinami czytał o futbolu na Wikipedii, więc wybudzony nagle po dwóch godzinach snu powie, że Oleg Błochin grał kiedyś w Vorwarts Steyr. Potrafi wstać o trzeciej nad ranem na odcinek specjalny Rajdu Safari, ale nigdy nie grał w Colina 2.0. Na meczach unihokeja w szkole średniej stawał się regenem Lwa Jaszyna. Esencją piłki jest dla niego styl rodem z Barcelony i Bayernu Flicka, bo Zdenek Zeman i jego podejście to życie, a posiadanie piłki jest przehajpowane

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Mistrzów

Hiszpania

Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”

Wojciech Piela
4
Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”
Reklama
Reklama