Reprezentacja Polski poznała rywali barażowych. W pierwszym meczu zagramy z Albanią u siebie, a po (miejmy nadzieję) awansie, naszym potencjalnym przeciwnikiem będzie ktoś z pary Ukraina/Szwecja.

Jan Urban skomentował losowanie w TVP Sport. Przede wszystkim selekcjoner skupia się na pierwszym przeciwniku i nie wybiega dalej, czyli do potencjalnego finału. Co więcej powiedział nasz trener?
Jan Urban wypowiedział się o losowaniu baraży
– Wydaje mi się, że nie możemy narzekać. Wylosowaliśmy dobrze. Jesteśmy faworytem w pierwszym spotkaniu i powinniśmy to na własnym stadionie wykorzystać – ocenił selekcjoner.
Prowadząca studio Paulina Chylewska natychmiast skontrowała, że przecież Albańczycy pokonali nas w eliminacjach do Euro 2024 i roznieśli w pył zespół Fernando Santosa. Urban kontynuował jednak swoją tezę o byciu faworytem:
– Wydaje mi się, że to, że jesteśmy faworytem to powinno być oczywiste, natomiast mam szacunek do każdej drużyny. Przeżyliśmy różnego rodzaju niespodzianki nie tylko na własnej skórze, ale i oglądając inne zespoły. Szacunek zawsze, ale też musi być pewność siebie, bo to pomaga. Losowanie jest dobre, wracamy pełni nadziei, że wszystko może się ułożyć po naszej myśli.
Urban powiedział, że najpierw skupia się na półfinałowym przeciwniku. Nie potrafił jednak wskazać kogo wolałby w dalszej części drabinki, po ewentualnym zwycięstwie. Uważa, że „dołek” Szwedów wcale nie jest tak oczywisty, bo cztery miesiące to w futbolu kawał czasu:
– Trudno mi powiedzieć, bo Szwecja – mimo tego, że zdobyła tylko punkt w swojej grupie (mała pomyłka przyp. red. – dwa punkty), to jednak wiedziała, że zagra w barażach poprzez Ligę Narodów. Tam była zmiana trenera i to wszystko powoduje, że wszystko w drużynie się zmienia. Jedna kluczowa rzecz – zarówno ja, jaki i inni trenerzy nie wiemy dokładnie, co się może wydarzyć przez cztery miesiące, a to naprawdę bardzo dużo. W międzyczasie jest przecież okienko transferowe. Mogę sobie życzyć jedynie, by chłopaki grali.
A co na to Urban, że Polska mogłaby grać dwa spotkania u siebie, bo przecież potencjalnym rywalem jest Ukraina?
– Jesteśmy zadowoleni z losowania, ale grać obydwa spotkania u siebie, to już by było chyba troszeczkę za dużo szczęścia.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI NA WESZŁO:
- Mamy starą kadrę? Urban boi się młodych? Bez przesady
- Lewandowski bohaterem eliminacji? Oceniamy walkę Polaków o mundial
- Ulga. Męczarnie i szczęśliwa wygrana Polski na Malcie
Fot. Newspix