W Zurychu odbyło się losowanie baraży do mistrzostw świata 2026. Polska reprezentacja w półfinale 26 marca zagra u siebie z Albanią. Drużyna z Bałkanów jest prawdopodobnie w trakcie swojego najlepszego momentu w historii. Ma szansę jechać na drugi wielki turniej z rzędu, czego nigdy wcześniej nie dokonała. A ich trener – niestety – wie jak pokonać Polaków. Dwa lata temu Fernando Santosa rozpracował perfekcyjnie.

Historyczny mundial blisko. Albańczycy znów pokazali klasę
Zatrudnienie Sylvinho wiosną 2023 roku postrzegane było przez wielu jako ruch bardzo nieoczywisty. Trzeba jednak przyznać, że ten manewr się obronił. Najpierw awans do ME w Niemczech, a teraz osiągnięcie miejsca barażowego pod kątem wyjazdu na MŚ w Ameryce Północnej.
Albania w swojej historii nie grała na dwóch turniejach z rzędu. Na mundialu nie była nigdy. Już teraz można powiedzieć o Sylvinho, że zrobił bardzo dużo dla tamtejszej piłki, ale on może dokonać jeszcze więcej. Brzmi jak frazes, ale wyniki twardo trzymają się po jego stronie. W Albanii kibice go kochają.
• Sent us to the EUROs
• Qualified us for World Cup play offs the first time in our historyIs Sylvinho our most successful manager? 🤔🇧🇷 pic.twitter.com/lBtZiYO3Ei
— Illyrian Footy 🇦🇱 (@IllyrianFooty) November 16, 2025
Eliminacje do MŚ 2026 to aż pięć czystych kont w ośmiu meczach. Cztery z pięciu straconych bramek Albanii to jednak mecze z Anglikami. Oznacza to, że w obydwu meczach z Serbią zagrali na zero z tyłu. Aleksandar Mitrović z kolegami z eliminacyjnego dwumeczu z Albańczykami wywalczyli raptem punkt.
Poza Anglią tylko Łotwa potrafiła pokonać defensywę z Bałkanów. Remis w Rydze to jedyna duża wpadka w tych eliminacjach. Jan Urban o spacerku w marcu może zapomnieć.
Sylvinho dał się nam we znaki
Albania pod wodzą swojego aktualnego trenera mierzyła się już z Polakami. Mecze z eliminacji do Euro 2024 dla Biało-Czerwonych były prawdziwą ścieżką zdrowia. W Warszawie wygraliśmy 1:0, a goście bardzo mocno postawili się podopiecznym Fernando Santosa.
Drugie ze spotkań miało także mocny wpływ na rzeczywistość polskiej reprezentacji. Ponad dwa lata temu, 10 września 2023 roku w Tiranie, Sylvinho i jego bałkańska maszyna rozbili polską kadrę. Przy blisko 22 tysiącach widzów na trybunach (jeden z rekordów Air Albania Stadium), Jasir Asani strzelił prawdopodobnie najpiękniejszego gola w karierze.
🇦🇱🤯 Incredible strike from Albania’s Jasir Asani vs Poland! pic.twitter.com/HcgzjfalHG
— EuroFoot (@eurofootcom) September 12, 2023
Atmosfera w stolicy Albanii bardzo napędziła gospodarzy. Podopieczni brazylijskiego szkoleniowca w bardzo przekonującym stylu pokonali Biało-Czerwonych 2:0. Dla Santosa był to łabędzi śpiew w roli selekcjonera polskiej kadry.
Albania na koniec wywalczyła awans na Euro w Niemczech, wygrywając grupę nie tylko z Polską, ale i Czechami. Była to głośna piłkarska wiadomość, której mało kto się spodziewał. Czy teraz w barażach Sylvinho i jego piłkarze „wygłoszą” kolejną, jeszcze bardziej spektakularną?
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Polska poznała swoją ścieżkę barażową
- Jan Tomaszewski pozytywnie nastawiony przed barażami
- Selekcjoner Malty: „Polska piłka kwitnie”
Fot. Newspix