Frenkie de Jong nie popisał się w piątkowym meczu Holandii z Polską (1:1). Zdaniem Roberta Lewandowskiego pomocnik Barcelony nie krył frustracji w trakcie spotkania i miał problemy z prowadzeniem gry w środku pola.

Według niderlandzkich mediów, De Jong był jednym z najsłabszych punktów swojej drużyny. Napastnik Barcelony nie potrafił skutecznie rozruszać drugiej linii, a jego poczynania dodatkowo komplikował sam Lewandowski. Polski kapitan regularnie wracał do obrony i skutecznie ograniczał możliwości rywala.
„De Jong miał trudny mecz”. Przyznaje Lewandowski
– Biegałem obok niego, trochę rozmawialiśmy, a czasem słyszałem jego charakterystyczne wzdychanie, które znam z klubu. To znak, że coś idzie nie po jego myśli – wyznał Lewandowski w rozmowie z TVP Sport.
– Starałem się przeszkadzać mu przy podaniach. Wiem, że gdy się rozpędza, napędza cały zespół. Dzięki temu, że byłem blisko, musiał szukać innych rozwiązań. Każdy, kto oglądał mecze w Warszawie i Rotterdamie, mógł zauważyć różnicę – dodał kapitan biało-czerwonych.
Słaba dyspozycja De Jonga odbiła się na atmosferze w drużynie Holandii, która wciąż formalnie nie zapewniła sobie awansu na Mistrzostwa Świata. Warunkiem bezpośredniego awansu, przy zwycięstwie Polski nad Maltą, jest uniknięcie wysokiej porażki w meczu z Litwą.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Grosicki wyjaśnił decyzję o powrocie do kadry
- Gdzie się podział PZPN, gdy trzeba odpowiedzieć za żenującą organizację meczu?
- Legenda o Lewandowskim: „Naturalny strzelec, mistrz swojej pozycji”
fot. Newspix