W trakcie piątkowego meczu Polski z Holandią na murawę PGE Narodowego poleciały race. Kibice w taki sposób protestowali przeciwko decyzji policji o braku możliwości wniesienia oprawy na spotkanie. Niezależnie od tego, czy służby mundurowe podjęły słuszną decyzję, czy nie, takie zachowania są niedopuszczalne. W mediach społecznościowych piętnują je m.in. dziennikarze.

Kibice rzucający racami – „To banda obrażonych dzieciaków”
Jest spora grupa osób, która popiera taką reakcję fanów. Można oczywiście zrozumieć spore niezadowolenie kibiców, którzy a) nie mogą wnieść oprawy, której zrobienie kosztowało sporo czasu i pieniędzy i b) musieli przechodzić kontrolę, która obejmowała m.in. zaglądanie do bielizny. Natomiast istnieją zdecydowanie lepsze sposoby na wyrażenie swojego zdania niż przerywanie meczu. Tym bardziej, że Polska miała wtedy swój dobry moment.
Taką opcją było na przykład zaprzestanie dopingowania czy opuszczenie stadionu. To też zrobiono, ale przy okazji naruszono regulamin UEFA, co może skutkować drakońskimi karami, a ponadto wyrządzono szkody w boisku.
— Foot Truck (@FootTruckTV) November 15, 2025
„No bo skoro my musieliśmy zapłacić, to niech i PZPN płaci.”
A najbardziej cierpi reprezentacja Polski. Już pal licho brak dopingu, bo w ostatnich latach powiedziano wszystko na temat atmosfery na PGE Narodowym i że bliżej jest jej do stypy niż wesela. Chodzi o potencjalny mecz barażowy przed własną publicznością… wróć, na własnym stadionie. UEFA może przecież ukarać nas właśnie poprzez zamknięcie obiektu i wtedy nikt nie obejrzy meczu z trybun, a polscy piłkarze nie otrzymają należytego wsparcia. O tym mówił zresztą na konferencji prasowej Jan Urban.
– Proszę sobie wyobrazić, że na przykład mamy grać u siebie baraż, ale mamy zamknięty stadion albo połowę stadionu. Po co to? To nikomu niepotrzebne. Ale do niektórych to nie dociera – powiedział selekcjoner.
Nie dziwią zatem wpisy czy wypowiedzi dziennikarzy o dziecinadzie ze strony polskich kibiców.
– Banda obrażonych dzieciaków. Rzucali racami. Jedna z nich wylądowała dwa metry od Kamila Grabary. Cały stadion zaczął na nich gwizdać. Oni zaczęli śpiewać, że chcieli wejść i zrobić piękną oprawę, a ona nie została wpuszczona. To jest zachowanie obrażonego dziecka. Możesz w jakiś sposób protestować przeciwko temu, ale nie w taki sposób. Na końcu obrócili się na pięcie i wyszli. W holenderskiej telewizji ludzie zobaczyli, co się działo na PGE Narodowym, a za chwilę kibice Jagiellonii lecą do Alkmaar – powiedział Łukasz Wiśniowski w Meczykach.
Kibice rzucają racami na murawę w ramach protestu 👀
🔥🗣️ @LukaszWisniowsk: Banda obrażonych dzieciaków! Na koniec możesz w jakiś sposób protestować, ale obrazki poszły w świat, a kibice Jagi za chwilę lecą do Alkmaar.
🔴 Studio pomeczowe ⤵️ pic.twitter.com/m5lpI5vpTx
— Meczyki.pl (@Meczykipl) November 14, 2025
„Uaktywnił się nowotwór złośliwy”
– Debilizm w najczystszej postaci… nie wpuścili oprawy to przykryli się flagami i strzelają na murawę. Reszta stadionu wygwizduje kiboli – napisał w mediach społecznościowych Dominik Wardzichowski ze Sport.pl.
Debilizm w najczystszej postaci… nie wpuścili oprawy to przykryli się flagami i strzelają na murawę. Reszta stadionu wygwizduje kiboli pic.twitter.com/JJI9umMcwL
— Dominik Wardzichowski (@dwardzich22) November 14, 2025
– Niestety uaktywnił się nowotwór złośliwy, który zabija polską piłkę. Mam nadzieję, że uda się zidentyfikować tych typków, zapłacą grube kary i przez kolejne 20 lat na mecz kadry (a najlepiej i na żaden inny) nie wejdą – napisał z kolei dziennikarz Onetu i Przeglądu Sportowego Marek Wawrzynowski.
niestety uaktywnił się nowotwór złośliwy, który zabija polską piłkę. Mam nadzieję, że uda się zidentykować tych typków, zapłącą grube kary i przez kolejne 20 lat na mecz kadry (a najlepiej i na żaden inny) nie wejdą. https://t.co/Hgm7Zpjgui
— Marek Wawrzynowski (@M_Wawrzynowski) November 15, 2025
WIĘCEJ O MECZU POLSKA – HOLANDIA NA WESZŁO:
- Zbigniew Boniek rozczarowany po meczu. „Szkoda”
- Kamiński w gazie, profesor Kędziora i błąd Grabary [NOTY POLAKÓW]
- Race na murawie Narodowego. Już lepszy piknik niż taki chlew
- Doping wrócił na Narodowy! Dostało się PZPN i Tuskowi
Fot. Newspix