Reklama

Brzęczek miał nosa. „Powiedziałem to Faberskiemu”

Aleksander Rachwał

14 listopada 2025, 19:43 • 2 min czytania 15 komentarzy

Reprezentacja Polski U-21 ograła Włochów 2:1 i z kompletem punktów przewodzi w grupie E eliminacji do młodzieżowych mistrzostw Europy. Po meczu drużynę chwalił selekcjoner Jerzy Brzęczek.

Brzęczek miał nosa. „Powiedziałem to Faberskiemu”

Polacy zaliczyli kapitalną końcówkę spotkania. Choć po godzinie gry przegrywali 0:1, ostatecznie zwyciężyli 2:1 po golach w 83. i 87. minucie meczu. Dużą rolę w odrobieniu straty odegrali zmiennicy – to oni mieli kluczowy udział w obu zdobytych bramkach.

Reklama

Jerzy Brzęczek: Siła mentalna jest atutem tej drużyny

Po takim meczu możemy być bardzo szczęśliwi. W bardzo trudnym momencie, gdy Włosi mieli przewagę i stwarzali sobie sytuacje, musieliśmy pocierpieć. Kwestia zmian odegrała dużą rolę – mówił na konferencji prasowej po spotkaniu Jerzy Brzęczek, cytowany przez Karola Bugajskiego.

W odpowiednim momencie nasi zmiennicy weszli i to było to, co nas cechuje i ciągle powtarzamy – rezerwowi często decydują o wyniku. Tutaj bardzo cieszy, że decydują w meczu z tak wymagającym przeciwnikiem – podkreślił selekcjoner młodzieżówki.

To kolejny taki mecz, kiedy rezerwowi pomagają nam po wejściu z ławki. Siła mentalna jest atutem tej drużyny, to nie jest coś, co można zmienić w jeden dzień, jednym słowem, czy zdaniem w krótkiej rozmowie przed wejściem – wskazał trener.

Trener miał nosa do zmian. Jan Faberski zrobił różnicę

Jednym z bohaterów spotkania był Jan Faberski, który pojawił się na boisku w 74. minucie. To on, po znakomitej akcji, zanotował asystę przy golu Wiktora Bogacza. Brzęczek zdradził, że spodziewał się udziału przy bramce gracza Ajaxu.

Powiedziałem dziś Faberskiemu na spacerze, że dzisiaj będzie miał gola lub asystę. Wczoraj na treningu pierwszy raz oddał tyle pięknych strzałów, widać było, że wchodzi na wyższy poziom. Genialna akcja – stwierdził szkoleniowiec.

Zaznaczył jednak, że nie jest to moment, by spocząć na laurach.

15 punktów to na pewno za mało na awans z pierwszego miejsca. Żeby to miało stuprocentową wartość, potrzebujemy wygranej w Macedonii. Trudny teren, boisko innej jakości niż tutaj. Podchodzimy racjonalnie do tego, co dzieje się wokół nas – stwierdził Jerzy Brzęczek.

Po pięciu spotkaniach, Polska przewodzi w grupie E eliminacji do młodzieżowych mistrzostw Europy z przewagą trzech punktów nad Włochami. Kolejny mecz Biało-Czerwoni rozegrają we wtorek. Ich rywalem będzie Macedonia Północna.

WIĘCEJ O MŁODZIEŻOWEJ REPREZENTACJI POLSKI:

Fot. Newspix

15 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama