Reprezentacja Polski U-21 ograła Włochów 2:1 i z kompletem punktów przewodzi w grupie E eliminacji do młodzieżowych mistrzostw Europy. Po meczu drużynę chwalił selekcjoner Jerzy Brzęczek.

Polacy zaliczyli kapitalną końcówkę spotkania. Choć po godzinie gry przegrywali 0:1, ostatecznie zwyciężyli 2:1 po golach w 83. i 87. minucie meczu. Dużą rolę w odrobieniu straty odegrali zmiennicy – to oni mieli kluczowy udział w obu zdobytych bramkach.
Jerzy Brzęczek: Siła mentalna jest atutem tej drużyny
– Po takim meczu możemy być bardzo szczęśliwi. W bardzo trudnym momencie, gdy Włosi mieli przewagę i stwarzali sobie sytuacje, musieliśmy pocierpieć. Kwestia zmian odegrała dużą rolę – mówił na konferencji prasowej po spotkaniu Jerzy Brzęczek, cytowany przez Karola Bugajskiego.
– W odpowiednim momencie nasi zmiennicy weszli i to było to, co nas cechuje i ciągle powtarzamy – rezerwowi często decydują o wyniku. Tutaj bardzo cieszy, że decydują w meczu z tak wymagającym przeciwnikiem – podkreślił selekcjoner młodzieżówki.
– To kolejny taki mecz, kiedy rezerwowi pomagają nam po wejściu z ławki. Siła mentalna jest atutem tej drużyny, to nie jest coś, co można zmienić w jeden dzień, jednym słowem, czy zdaniem w krótkiej rozmowie przed wejściem – wskazał trener.
Trener miał nosa do zmian. Jan Faberski zrobił różnicę
Jednym z bohaterów spotkania był Jan Faberski, który pojawił się na boisku w 74. minucie. To on, po znakomitej akcji, zanotował asystę przy golu Wiktora Bogacza. Brzęczek zdradził, że spodziewał się udziału przy bramce gracza Ajaxu.
– Powiedziałem dziś Faberskiemu na spacerze, że dzisiaj będzie miał gola lub asystę. Wczoraj na treningu pierwszy raz oddał tyle pięknych strzałów, widać było, że wchodzi na wyższy poziom. Genialna akcja – stwierdził szkoleniowiec.
Zaznaczył jednak, że nie jest to moment, by spocząć na laurach.
– 15 punktów to na pewno za mało na awans z pierwszego miejsca. Żeby to miało stuprocentową wartość, potrzebujemy wygranej w Macedonii. Trudny teren, boisko innej jakości niż tutaj. Podchodzimy racjonalnie do tego, co dzieje się wokół nas – stwierdził Jerzy Brzęczek.
Trener Jerzy Brzęczek: Do końca wierzyłem i z taką myślą były zmiany. Wpuszczaliśmy świeżych zawodników, żeby dali impulsy intensywności i świeżości. Mecz tak się ułożył, co wynikało z wewnętrznej mocy zespołu, przekonania, że pomimo trudnych chwil, możemy to zrobić #POLITA pic.twitter.com/EbDZPw4I5S
— Karol Bugajski (@bugajski_karol) November 14, 2025
Po pięciu spotkaniach, Polska przewodzi w grupie E eliminacji do młodzieżowych mistrzostw Europy z przewagą trzech punktów nad Włochami. Kolejny mecz Biało-Czerwoni rozegrają we wtorek. Ich rywalem będzie Macedonia Północna.
WIĘCEJ O MŁODZIEŻOWEJ REPREZENTACJI POLSKI:
Fot. Newspix