Robert Lewandowski wrócił po kontuzji do wyjściowego składu Barcelony. Już po dziesięciu minutach wpisał się na listę strzelców, a cały mecz skończył z hat-trickiem przeciwko Celcie Vigo. Holenderskie media obawiają się polskiego snajpera.

Późnym wieczorem w niedzielę wszyscy zachwycaliśmy się hat-trickiem Roberta Lewandowskiego przeciwko Celcie Vigo. Trochę co prawda przysłoniła to mocno rozdmuchana afera z jego wylotem do Stanów Zjednoczonych, ale przecież tych trzech goli mu nie wymazała.
Holendrzy chcą rewanżu
Holendrzy ostrzegają przed formą naszego snajpera. W eliminacjach do mundialu 2026 zagrają właśnie z Polską i potem z Litwą. Na ten moment mają nad nami trzy punkty przewagi. O kolejności w tabeli decyduje bilans bramkowy, zatem nawet pokonanie Oranje 5:0 nie pozwoli nam na wyprzedzenie rywali. Trudno się też spodziewać, żeby Holendrzy zgubili punkty z Litwinami.
Tak więc jeżeli nie nazywasz się Tomasz Hajto, to powinieneś czytelniku mieć świadomość, że wszystko jest raczej pozamiatane i zapewne zajmiemy drugie miejsce. Niemniej ta kadra buduje swoją tożsamość i miło by było tak silnego rywala pokonać. W Rotterdamie padł bardzo korzystny dla nas wynik – 1:1 po przepięknej bramce Matty’ego Casha.
Lewandowski starał się tam walczyć i wracał, by pomagać w rozegraniu, ale zanotował bezbarwny mecz. Oddał zero strzałów, miał tylko siedemnaście kontaktów z piłką przez 63 minuty gry i siedem razy celnie podawał. Wygrał jednak 100% pojedynków, nie dawał się przepychać.
ALEŻ PETARDA!
ALEŻ CUDEŃKO!Matty Cash wyrównuje w Rotterdamie!
📲 Oglądaj mecz #NEDPOL ▶️ https://t.co/IhNoZZmAJt pic.twitter.com/v0O5d95Uyn
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 4, 2025
Boją się Lewandowskiego
FC Barcelona to jeden z najpopularniejszych klubów świata, więc nie mogło umknąć holenderskim mediom, że „Lewy” dopiero co ustrzelił hat-tricka. W redakcjach sportowych też mieli akurat prąd i zauważyli doskonały występ Polaka. Co o nim pisano? Proszę bardzo…
AD, czyli Algemeen Dagblad pisze najpierw w tytule i dodaje to samo w dalszej części tekstu: „Gwiazdor jest gotowy na piątkowe starcie reprezentacji Polski z kadrą Holandii w walce o awans do mistrzostw świata”
Voetbal International tytułuje z kolei artykuł: „Ostry Lewandowski ostrzega Holendrów hat-trickiem”. Dalej pisze: „Robert Lewandowski odegrał kluczową rolę w zwycięstwie Barcelony nad Celtą Vigo. Gospodarze utrudniali grę pretendentom do tytułu, ale nie byli w stanie dorównać klasie tego supergwiazdorskiego napastnika. Frenkie de Jong niestety nie dotrwał do finału” (…) „Holenderska drużyna została ostrzeżona przed wieczorem w Warszawie. Lewandowski potrzebował niewiele czasu, aby odzyskać formę po dolegliwościach fizycznych”.
Voetbal Primeur zaznacza w tytule: „Lewandowski błyszczy, a De Jong widzi na czerwono” (odniesienie do jego kartki), a w dalszej części jednoznacznie wskazuje Lewandowskiego jako gwiazdę meczu z Celtą Vigo. Trzeciego gola opisuje jako strzelonego z mistrzowską precyzją.
NU.nl podkreśla, że „Lewy” przystąpi do starcia z Oranje w doskonałej formie. Portal również wymienia dalej statystyki naszego kapitana: „W pierwszym meczu Holandii z Polską (1:1) na stadionie De Kuip we wrześniu Lewandowski nie strzelił gola. Napastnik, mający 161 występów i 87 bramek na koncie, jest rekordzistą reprezentacji i najskuteczniejszym strzelcem w historii swojego kraju”.
To oczywiście tylko „wyrywki” prasowe, ale czuć w nich wielki szacunek do Roberta Lewandowskiego oraz obawę. Wielu dziennikarzy zapewne oglądało mecz FC Barcelony z Celtą Vigo i obgryzało paznokcie. Skoro się boją, to mogą sobie dla pocieszenia włączyć powtórkę meczu w Rotterdamie. Trzeba przyznać, że w obrońcy błyskawicznie doskakiwali tam do „Lewego”, podwajali go i nie dawali mu oddechu.
CZYTAJ WIĘCEJ O LEWANDOWSKIM NA WESZŁO:
- Wiadomo, po co Lewandowski poleciał do USA
- Lewandowski wyprzedził Neymara i dogonił Luisa Enrique
- Miażdżąca opinia o Lewandowskim. „Ma kompleksy i deficyty”
Fot. Newspix