Bayern Monachium, udając się na mecz do Berlina, miał na koncie 16 wygranych z rzędu we wszystkich rozgrywkach. Remisy i porażki skutecznie omijały drużynę mistrza Niemiec. Wspomniana seria wygranych meczów została właśnie przerwana. Na pocieszenie warto dodać, że podopieczni Vincenta Kompany’ego nadal nie przegrali w tym sezonie. Wyrwali remis w samej końcówce.

Bayern dwa razy przegrywał, ale nie wyjechał z Berlina z niczym
Spotkanie w Berlinie w Starej Leśniczówce zwiastowało wiele emocji i to mimo imponującej serii zwycięstw Bayernu. Ligowy średniak bowiem nigdy nie wygrał meczu o stawkę z utytułowanym rywalem ligowym. Cztery remisy i osiem porażek to bilans pojedynków między tymi drużynami do czasu spotkania w ramach 10. kolejki Bundesligi.
Wielu upatrywało w tym szansy drużyny ze stolicy Niemiec. Piłka lubi przecież takie nielogiczne historie. Już w 10. minucie spotkania Ilyas Ansah trafił do siatki Manuela Neuera, ale jego gol nie został uznany z powodu spalonego. Jak to się jednak czasem mówi – co się odwlecze to nie uciecze. Danilho Doekhi po rzucie wolnym w 27. minucie pokonał niemieckiego bramkarza.
🚨 𝐔𝐍𝐈𝐎𝐍 𝐏𝐑𝐎𝐖𝐀𝐃𝐙𝐈 𝐙 𝐁𝐀𝐘𝐄𝐑𝐍𝐄𝐌! 🚨
Co za klops Manuela Neuera! 🫣 Nawet takim fachowcom zdarzają się wpadki. Gospodarze zasłużenie prowadzą! #BundesTAK 🇩🇪 pic.twitter.com/dc0ehvnHHf
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) November 8, 2025
Manuel Neuer nie popisał się w tej sytuacji. W związku z tym Bayern nie prowadził w meczu po raz pierwszy w trwających rozgrywkach ligowych. Nieco ponad 10 minut i to się zmieniło. Luis Diaz z praktycznie zerowego kąta pokonał Frederika Ronnowa i mieliśmy w Berlinie status quo.
𝐏𝐎𝐄𝐙𝐉𝐀! 😍 𝐂𝐔𝐔𝐔𝐔𝐃𝐎! 🤯
Luis Diaz zrobił to perfekcyjnie! 🤩 Na tego gola można patrzeć w nieskończoność! 💥 #BundesTAK 🇩🇪 pic.twitter.com/bzmmV6f7fr
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) November 8, 2025
Wynik w Berlinie długo nie ulegał zmianie, aż w 83. minucie ponownie do głosu doszedł holenderski stoper. Doekhi po raz drugi w meczu, a czwarty w lidze pokonał bramkarza rywali i było coraz bliżej wielkiej sensacji. Swoje trzy grosze w tej akcji dorzucił Harry Kane, który… zgrał piłkę Holendrowi.
Spotkanie dziesiątej kolejki polubiło się jednak ze zwrotami akcji. Angielski napastnik Bayernu zbliżył się o kolejnego gola do rekordowego sezonu z udziałem Roberta Lewandowskiego i po trafieniu w 93. minucie ma już 13 trafień. Mecz na Starej Leśniczówce zakończył się remisem 2:2.
𝐍𝐈𝐄𝐒𝐏𝐎𝐃𝐙𝐈𝐀𝐍𝐊𝐀 𝐖 𝐌𝐄𝐂𝐙𝐔 𝐁𝐀𝐘𝐄𝐑𝐍𝐔 ‼️
Harry Kane uratował Die Roten! 🫡 Mistrzowie Niemiec rzutem na taśmę wyrwali punkt w starciu z Unionem! 🤯 #BundesTAK 🇩🇪 pic.twitter.com/MvHrwdoyF6
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) November 8, 2025
Mistrzowie Niemiec na kolejne spotkanie muszą zaczekać kolejne dwa tygodnie – po przerwie na mecze reprezentacyjne zagrają u siebie z Freiburgiem. Bayern ma w tabeli sześć oczek przewagi nad RB Lipsk, siedem nad Borussią Dortmund oraz osiem nad Bayerem Leverkusen.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
Fot. Newspix