Reklama

Rooney skrytykował trenera Chelsea. Poszło o liczne rotacje

Maciej Bartkowiak

Opracowanie:Maciej Bartkowiak

07 listopada 2025, 15:38 • 6 min czytania 0 komentarzy

Ledwie kilka dni po zarzutach do kapitana Liverpoolu Wayne Rooney wywołał do tablicy lidera kolejnego czołowego klubu Premier League. Tym razem „uderzył” do Reece’a Jamesa, który według Anglika miałby przedyskutować z trenerem Chelsea kwestię licznych roszad. Szkoleniowiec The Blues szybko odniósł się do tych słów.

Rooney skrytykował trenera Chelsea. Poszło o liczne rotacje

Rooney skrytykował kapitana Liverpoolu

Po czwartej ligowej porażce Liverpoolu z rzędu, która miała miejsce w ostatni weekend października, Wayne Rooney w swoim podcaście zarzucił liderom „The Reds” brak przywództwa. Oberwało się Mohamedowi Salahowi oraz kapitanowi mistrza Anglii, Virgilowi van Dijkowi.

Reklama

– Nie sądzę, żeby van Dijk i Salah faktycznie dowodzili drużyną w tym sezonie. Myślę, że ich mowa ciała mówi wiele. To dwaj najlepsi zawodnicy w drużynie i jeśli jest ona niepoprawna, wpływa to na wszystkich pozostałych. Mogę się mylić, ale gdybym był kibicem Liverpoolu albo trenerem, byłbym tym bardzo zaniepokojony – skomentował Rooney na antenie BBC Radio 5 Live.

Na słowa słynnego napastnika duet ten odpowiedział najlepiej, jak tylko mógł – Salah bramką (choć po asyście Emiliano Martineza), a van Dijk czystym kontem. Holender dodatkowo do zarzutów Rooney’a odniósł się w pomeczowej rozmowie. Na antenie TNT Sports mówił:

Szczerze, nie boli mnie to (…) To wielki gracz, który zainspirował wielu, mogę o nim mówić tylko pozytywne rzeczy, ale powiedziałbym, że ten komentarz to trochę leniwa krytyka. Łatwo obwiniać starszych zawodników, ale on, jak wszyscy inni, wie, że staramy się robić wszystko, by wydostać się z tej sytuacji. Eksperci też muszą wykonywać swoją pracę, więc tak to wygląda. On ma swoje zdanie i musimy się z tym pogodzić. I nie mam do niego żadnych pretensji. Absolutnie nie traktuję tego osobiście.

To zabawne, prawda? Bo w zeszłym roku, kiedy wszystko szło dobrze, nie było żadnych słów krytyki. Byliśmy postrzegani jako liderzy. A w tym roku, kiedy w ciągu ostatnich kilku tygodni sprawy nie układają się tak, jak byśmy chcieli, to nie wykonujemy swojej pracy należycie (…) Taki jest świat, w którym żyjemy. Ludzie kwestionują mnóstwo rzeczy, zwłaszcza gdy się przegrywa (…) Teraz jest tak wiele platform, że każdy może mówić, co mu się podoba – powiedział po wygranym na Anfield 2:0 meczu z Aston Villą.

Medialnego „sporu” nie zakończył jednak van Dijk, a Rooney, który w kolejnym odcinku podcastu odniósł się do wypowiedzi Holendra:

– Mam pełen szacunek dla Virgila van Dijka. Uważam, że to fantastyczny piłkarz. Moim zadaniem jako eksperta jest teraz wyrażanie opinii na temat tego, co czuję. Jestem pewien, że gdybyś zapytał jego lub Arne Slota, to prawdopodobnie przyznałby, że nie grał tak dobrze, jak w ciągu ostatnich kilku lat. I o tym był mój komentarz.

Teraz dostało się trenerowi Chelsea

Van Dijk nie był jedynym liderem zespołu, którego Anglik w „The Wayne Rooney Show” wywołał do tablicy. W najnowszym epizodzie stwierdził, że kapitan Chelsea, Reece James, powinien poruszyć z Enzo Mareską kwestię licznych rotacji. Ostatni mecz Ligi Mistrzów z Karabachem był już piątym z rzędu, w którym Włoch dokonał aż siedmiu roszad względem poprzedniego spotkania. Łącznie zaś w 16 meczach tego sezonu dokonał ich aż 85. Dla porównania, drugi pod tym względem klub Premier League, Liverpool, przeprowadził ich 69. Według Rooney’a tak liczne roszady miały wpływ na sensacyjną stratę punktów w Baku. Przypomnijmy, że The Blues tylko zremisowali 2:2.

– Piłkarze chcą grać, chcą budować relacje. Jeśli ciągle dokonujesz zmian, to nie będą zadowoleni. Myślę, że to się na nich zemści. Jeśli cały czas osiągają dobre wyniki, to nie można tego podważać, ale jeśli nie, trzeba zadawać pytania. Myślę, że większość klubów ma teraz grupę liderów, więc jako grupa trzeba pójść i zadać trenerowi pytania. Gdybym był w tej grupie liderów, martwiłbym się, gdyby drużyn ciągle się zmieniała. Mówiłbym kolegom z zespołu: „Słuchajcie, nie jestem z tego zadowolony”.

Odpowiedź ze strony Mareski przyszła znacznie szybciej niż od van Dijka, bo nie po blisko tygodniu, a już kilka godzin później. Jeszcze tego samego dnia miała miejsce konferencja prasowa przed ligowym meczem z Wolves. Włoch odniósł się na niej do słów Rooney’a.

– Wielokrotnie już mówiłem, że żyjemy w czasach, w których każdy może mówić, co chce. Ale po meczu z Karabachem powiedziałem też, że kiedy dołączyłem do klubu, moim celem była rotacja zawodników. Nikt nie narzekał, kiedy wygrywaliśmy. Kiedy rotacja składa się z Andreya Santosa, Jorrela Hato, Estevao Williana, nie chodzi o nią. To utalentowani, młodzi zawodnicy i trzeba im dawać szansę, by popełniali błędy i przez to stawali się lepsi.

– Jako piłkarz uwielbiałem rotacje. Myślę, że piłka nożna jest teraz pod względem fizyczności i intensywności trochę inna niż lata temu. Dla mnie osobiście niemożliwe jest granie z tymi samymi zawodnikami przez 65 meczów w jednym sezonie. Trudno powiedzieć, dlaczego lata temu było to możliwe. Bo piłka wyglądała inaczej. Grałem przez 20 lat i piłka nie była tak fizyczna. Teraz to się zmieniło. Więc trzeba rotować. Jeśli chcesz postrzegać sezon jak maraton, to kiedy nadchodzi wiosna pewnie musisz zmienić sposób myślenia. Ale w tej chwili uważam, że musisz (o sezonie – przyp. red.) myśleć jak o długim biegu – dodał.

CZYTAJ WIĘCEJ O ANGIELSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:

fot. Newspix

0 komentarzy

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki i rodowity poznaniak, więc zainteresowanie Ekstraklasą było mu pisane. Kiedy pada zdanie, że "po takich historiach młodzi chłopcy zakochują się w piłce", to czuje się wywołany do tablicy w związku z mistrzostwem Leicester City. W wolnych chwilach lubi zmęczyć się bieganiem, a po nim zasiąść do czytania kryminału.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Anglia

Anglia

Środa dniem polskich asyst. Udane występy naszych reprezentantów

Braian Wilma
3
Środa dniem polskich asyst. Udane występy naszych reprezentantów
Anglia

Pub, punk i Premier League – Sean Dyche bez filtra [FourFourTwo]

Wojciech Piela
3
Pub, punk i Premier League – Sean Dyche bez filtra [FourFourTwo]
Reklama
Reklama