Reklama

Piłkarz skrytykował arbitra po meczu Pucharu Polski. Poważne zarzuty

Aleksander Rachwał

29 października 2025, 08:51 • 2 min czytania 24 komentarzy

Dzień meczowy bez afery z udziałem sędziego jest w polskiej piłce dniem straconym. Tym razem padło na spotkanie Chojniczanka Chojnice – Świt Szczecin w drugiej rundzie Pucharu Polski, które zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 3:1. Po meczu poważne zastrzeżenia do pracy arbitra mieli zawodnicy drużyny gości.

Piłkarz skrytykował arbitra po meczu Pucharu Polski. Poważne zarzuty

Starcie drugoligowców zaczęło się dobrze dla Świtu, bo już w szóstej minucie wyszedł on na prowadzenie po golu Dawida Korta. Jeszcze przed przerwą stan rywalizacji wyrównał jednak Valerijs Sabala. Po przerwie na 2:1 dla Chojniczanki strzelił Bartłomiej Eizenchart, a następnie Sabala ustalił wynik uderzeniem z rzutu karnego.

Reklama

Afera po meczu Chojniczaka Chojnice – Świt Szczecin w Pucharze Polski. „Skrajnie nieprofesjonalne zachowanie”

Spotkanie poprowadził sędzia Damian Krumplewski. Zdaniem zawodnika gości, a był nim konkretnie strzelec bramki Dawid Kort, arbiter ten – delikatnie rzecz ujmując – nie wywiązywał się dobrze ze swoich obowiązków.

Po wielu latach gry na różnych poziomach rozgrywkowych nigdy nie sądziłem że przyjdzie mi napisać coś takiego. Mecz pucharowy @ks.swit.szczecin z chojniczanka był nie tylko sportową rywalizacją, ale niestety skrajnie nieprofesjonalnego zachowania ze strony sędziego Damiana Krumplewskiego. My piłkarze od lat bierzemy odpowiedzialność za nasz każdy błąd, każdą wypowiedź i każde zagranie – przekazał piłkarz za pośrednictwem Instagrama (pisownia oryginalna).

Nie można przechodzić obok sytuacji gdzie sędzia odgrywa główną rolę w meczu poprzez liczne prowokacje, wyzwiska i traktowanie piłkarzy z pogardą. Milczenie w takich sytuacjach to zgoda na brak szacunku dla naszej pracy. Mam nadzieję że ktoś wreszcie powie dość. My piłkarze też zasługujemy na szacunek i godne traktowanie – napisał gracz Świtu.

Kortowi wtórował członek sztabu szkoleniowego drużyny, Paweł Chamera.

Szczerze, nie brałem nigdy udziału w takim spotkaniu, to czego doświadczyliśmy, jest nie do opisania. Szkoda zdrowia chłopaków, którzy walczyli i wciąż dawali z siebie wszystko – podsumował Chamera we wpisie na X.

CZYTAJ WIĘCEJ O PUCHARZE POLSKI NA WESZŁO:

Fot. Newspix

24 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama