Przyjęło się mówić, że transfer Grzegorza Krychowiaka do PSG zahamował jego karierę i piłkarz w ogóle nie powinien tam trafić, bo wówczas dłużej pograłby na wyższym poziomie. On jednak podchodzi do tematu inaczej.

Krychowiak w rozmowie na Kanale Zero powiedział: – Pieniądze nigdy nie były dla mnie motywacją. Nigdy. Grałem w Sevilli przez dwa lata, osiągałem sukcesy, odszedł trener, przychodził nowy, było nowe rozdanie… Na papierze PSG było idealnym rozwiązaniem. Był tam mój poprzedni trener, kraj, który znamy, język, którym władam. Bardzo szybko miałem szczęście współpracować z Andrzejem Szarmachem. On wbił mi do głowy, żebym nie martwił się o kasę. Mówił: „Idź na boisko, walcz, pracuj, a to pójdzie w parze”. To poszło w parze, ale przejście do PSG nigdy nie było dla nie decyzją finansową. Dostałem ofertę i ją przyjąłem, nawet nie negocjowałem. To była duża kwota, ale traktowałem to jako kolejny krok w rozwoju. To był mój najwyższy poziom w karierze.
Pomocnik rozegrał w barwach PSG tylko 19 meczów, częściej siedział na ławce, ale – jak mówi – i z tego wyciągnął lekcję: – To był jedyny raz, kiedy byłem rezerwowym. To dla mnie nowe doświadczenie. Niczego nie chciałbym zmieniać.
Cały wywiad Krychowiaka, który ogłosił zakończenie kariery, obejrzycie tutaj:
*Dla kibiców szukających nowych możliwości gry przydadzą się bonusy powitalne: specjalna oferta dla czytelników Weszło w zakładach bukmacherskich Lebull.
CZYTAJ WIĘCEJ O GRZEGORZU KRYCHOWIAKU:
- Krychowiak: Mentalnie i fizycznie byłem świetnym zawodnikiem
- Grzegorz Krychowiak zakończył karierę! Decyzja zapadła
- Dzik w stroju Iron Mana. Jak Grzegorz Krychowiak podbił Sevillę
Fot. Newspix