Reklama

Krychowiak: Mentalnie i fizycznie byłem świetnym zawodnikiem

Przemysław Michalak

27 października 2025, 19:51 • 2 min czytania 6 komentarzy

Grzegorz Krychowiak w rozmowie z Krzysztofem Stanowskim na Kanale Zero opowiedział o wielu wydarzeniach ze swojej kariery. Wytłumaczył między innymi, na czym polegał jego reprezentacyjny fenomen.

Krychowiak: Mentalnie i fizycznie byłem świetnym zawodnikiem

Krychowiak od pewnego momentu dość regularnie był kwestionowany pod kątem przydatności w kadrze, ale selekcjonerzy zgodnie na niego stawiali – od Waldemara Fornalika po Fernando Santosa.

Reklama

Pod względem fizycznym i mentalnym był świetny. Tak mówi o sobie Grzegorz Krychowiak

– Pod względem taktycznym byłem na bardzo wysokim poziomie. Pod względem mentalnym, zaangażowania, walki i tych aspektów futbolu naprawdę byłem świetnym zawodnikiem, jako defensywny pomocnik – nie bawi się w przesadną skromność „Krycha”.

 – Z wiekiem to oczywiście maleje, trochę inaczej biegasz, inaczej walczysz. Tracisz na tym, a ja nigdy nie byłem fenomenem pod względem piłkarskim. Mogło to więc troszeczkę boleć, zwłaszcza w końcówce. Bo jak tracisz na tym, co jest twoją silną stroną i nie masz takiej wysokiej techniki, stajesz się średnim zawodnikiem – dodał.

Gdy jednak został zapytany, kiedy zaczął odczuwać, że staje się średni, przekonywał, że po sobie tego zjawiska nie widział.

– Ja właśnie nigdy nie odczuwałem tego. Ta zmiana z wiekiem następuje, to naturalne, ale ja sam tego nie czułem, żebym powiedział sobie, że nie dorównuję pod względem fizycznym, że ktoś przebiegł przede mną, a ja spojrzałem „ufff, to za szybko dla mnie”. Nie czułem tego nawet na Cyprze w wieku 35 lat. Miałem wrażenie, że wszystko jest pięknie i biegam, jakbym miał 20 lat – stwierdził.

Grzegorz Krychowiak w reprezentacji Polski rozegrał równe 100 meczów. Zadebiutował jeszcze za kadencji Leo Beenhakkera w grudniu 2008 roku. Ostatni występ zaliczył we wrześniu 2023 z Albanią.

CZYTAJ WIĘCEJ O GRZEGORZU KRYCHOWIAKU:

Fot. Newspix

6 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama