Reklama

Ekstraklasa - 13. Kolejka

Patrik Hellebrand 15"
Alejandro Pozo 87"
Jesús Imaz 10"

Górnik Zabrze szaleje. Sędzia Frankowski też

Przemysław Michalak

26 października 2025, 19:44 • 3 min czytania 49 komentarzy

Górnik Zabrze robi w tym sezonie rzeczy wielkie i ani myśli się zatrzymywać. Chwilowe rewelacje Ekstraklasy często szybko wyhamowują i jeśli nie od razu mówią to wyniki, zjazd widać po samej grze. W przypadku podopiecznych Michala Gasparika wciąż zgadza się jedno i drugie. Ba, mamy tu raczej tendencje wzrostową, drużyna z Roosevelta gra coraz lepiej. Dziś przekonała się o tym Jagiellonia Białystok.

Górnik Zabrze szaleje. Sędzia Frankowski też

18 meczów. Przez tyle Jaga była niepokonana. W Zabrzu długo wydawało się, że jej passa będzie trwała. Składna akcja Pozo z Imazem zaowocowała golem tego drugiego, który na raty pokonał Marcela Łubika. Bramkarz Górnika pierwszy strzał obronił, przy dobitce już niewiele mógł zrobić, bo Josema jeszcze lekko trącił piłkę, co okazało się kluczowe.

Reklama

Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok 2:1. Sędzia Bartosz Frankowski zapomniał kartek

Gospodarze szybko odpowiedzieli i zrobili to kapitalnie. Kubicki błysnął wysokim piłkarskim IQ. Znakomicie i nietypowo wykonał rzut rożny, płasko wycofując piłkę do Hellebranda, a ten precyzyjnym uderzeniem przy słupku nie dał szans Piekutowskiemu.

Z czasem dało o sobie znać pucharowe zmęczenie gości. Niby oglądaliśmy otwarty mecz, jedni i drudzy chcieli atakować, ale znacznie łatwiej do kolejnych zalążków sytuacji dochodził Górnik. Zalążków, bo z konkretami było znacznie gorzej, zawodnicy Gasparika często posyłali piłkę daleko, daleko od bramki. Najbardziej ma czego żałować Chłań, który mając bardzo dobrą okazję przeniósł piłkę wysoko nad poprzeczką.

Jagiellonia złapała drugi oddech po zmianach i zaczęły się dziać rzeczy, których po prostu nie pojmujemy. Sędzia Bartosz Frankowski podjął serię irracjonalnych decyzji – wszystkie na niekorzyść białostoczan.

Josema powinien mieć czerwoną kartkę, a potem… żółtą

Rzecz najważniejsza. Josema musiał wylecieć z boiska, gdy po kontrze podręcznikowo wyprowadzonej przez Drachala, faulował wychodzącego sam na sam Rallisa. Frankowski z ekipą uznali jednak, że nic nie było i… odgwizdał faul na Łubiku, który miał miejsce na zakończenie akcji. Coś niesamowitego.

Później Josema nie dostał nawet żółtej kartki, kiedy przy linii bocznej łatwo objechał go Mazurek. Młokos z Jagi przewrócił się, wstał i grał dalej, ale upomnienie dla Hiszpana przy pierwszej okazji zdawało się być formalnością. Nie dla Frankowskiego.

No i też co najmniej, naprawdę co najmniej „żółtko” w samej końcówce powinien obejrzeć rozpędzony Podolski za uderzenie Pietuszewskiego. Pewnie chciał mu pokazać, że poważny futbol boli i takie tam. 17-latek nie mógł udawać, bo Jagiellonia przegrywała, a był to już czas doliczony. Nie zgadniecie – Bartosz Frankowski nie zareagował.

Mieliśmy już kilka sędziowskich „popisów” w trwającym sezonie, ale ten przeszedł wszelkie pojęcie. I tylko szkoda, że w takich okolicznościach mniej uwagi poświęcamy samemu Górnikowi, który zadał decydujący cios, gdy Pozo skierował piłkę do własnej bramki po mocnym wstrzeleniu Janży. W Zabrzu świętują odzyskanie pozycji lidera właśnie kosztem Jagiellonii.

6
Lubik
7
Janža
2 -
Josema
6
Janicki
5
Szcześniak
6
Kubicki
1
7 +
Hellebrand
1
5
Ambros
5
Khlan
4
Liseth
5
Sow
Bartosz Frankowski 1

Zmiany:

icon-swap
Pawel Olkowski
6
Kryspin Szcześniak
icon-swap
L. Zahović
Jarosław Kubicki
icon-swap
Lukas Podolski
Sondre Liseth
icon-swap
Maksymilian Pingot
Lukáš Ambros

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

Fot. Newspix

49 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama

Statystyki

5
Strzały celne
3
2
Strzały celne 1. połowa
2
3
Strzały celne 2. połowa
1
7
Strzały niecelne
3
4
Strzały niecelne 1. połowa
2
2
Strzały niecelne 2. połowa
1
2
Interwencje bramkarza
4
42
Posiadanie piłki
58
7
Rzuty wolne
9
5
Rzuty rożne
4
3
Rzuty rożne 1. połowa
2
2
Rzuty rożne 2. połowa
2
8
Faule
6
3
Faule 1. połowa
2
5
Faule 2. połowa
2
1
Spalone
1

Informacja o meczu

Data:
niedziela, 26 października 2025 17:30
Sędzia:
Bartosz Frankowski
Reklama