Reklama

Poważny uraz legendarnego napastnika. Z boiska trafił do szpitala

Aleksander Rachwał

20 października 2025, 12:47 • 2 min czytania 1 komentarz

Do dramatycznego zdarzenia doszło w urugwajskiej lidze oldbojów. Były król strzelców mistrzostw świata Diego Forlan wystąpił w meczu drużyny – nomen omen – Old Boys z Old Christians i doznał kontuzji na tyle poważnej, że prosto z boiska trafił do szpitala.

Poważny uraz legendarnego napastnika. Z boiska trafił do szpitala

46-letni Forlan oficjalnie zakończył karierę w 2019 roku. W przeszłości reprezentował barwy m.in. Manchesteru United, Villarrealu, Atletico Madryt czy Interu Mediolan.

Reklama

Diego Forlan trafił do szpitala. Poważny uraz legendy Urugwaju

To właśnie w Hiszpanii, gdzie występował w latach 2004-2011 zanotował najlepszy okres w swojej karierze – dwukrotnie został królem strzelców LaLiga, a z Atletico (gdzie grał od 2007 do 2011 roku) sięgnął po Ligę Europy i Superpuchar UEFA. Błyszczał także w kadrze narodowej. W 2010 roku dotarł z reprezentacją Urugwaju do półfinału mistrzostw świata, gdzie z dorobkiem pięciu goli został ex-aequo królem strzelców turnieju, a także został wybrany jego najlepszy piłkarzem.

Po zawieszeniu butów na kołku Forlan pozostał aktywny sportowo i to nie tylko, jeśli chodzi o piłkę nożną. Urugwajczyk z zapałem poświęcił się tenisowi, w którym radził sobie całkiem przyzwoicie.

„Trenuje jak szalony”. Diego Forlán i tenis, czyli jak Urugwajczyk na nowo się zakochał

Piłki jednak nie porzucił – brał udział choćby w urugwajskich rozgrywkach Liga Universitaria +40. Niestety, w ostatnim meczu Old Boys z Old Christian doznał poważnej kontuzji. Były reprezentant Urugwaju upadł na ziemię po starciu z rywalem, w związku z czym konieczna była hospitalizacja. Okazało się, że doszło do złamania trzech żeber i częściowego zapadnięcia płuca.

Jak podaje „The Sun”, piłkarz czuje się już lepiej, ale zostanie w szpitalu co najmniej do jutra. Miał też nie żywić urazy do rywala, bo, jak stwierdził, w jego zagraniu nie było złych intencji.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

1 komentarz

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama