Zaczynamy sobotę z Ekstraklasą, na dobry początek Korona Kielce z Górnikiem Zabrze. Kiedyś nie byłby to zbyt ciekawy mecz, ale dziś? Obie ekipy w czubie (ba, Górnik to lider), obie z aspiracjami, by namieszać w tym sezonie. Może być fajnie!
KORONA KIELCE – GÓRNIK ZABRZE 1:1
KONIEC!
Górnik lepiej grał w drugiej połowie i ostatecznie dopiął swego, wyrównał!
I chyba zasłużony remis, Korona nie potrafiła postawić kropki nad i, też nie miała wielu okazji, zatem podział punktów jest okej.
Dzięki za dziś!
Smolarczyk za krótko wybija po wrzutce z rożnego, Olkowski walczy o zbiórkę, zgrywa do Janickiego i jest 1:1!
Cztery minuty doliczył Marciniak.
Lukoszek musi wiedzieć, że jeśli Górnik ma wyrównać, to wrzutka z wolnego musi dolecieć do pola karnego. Ludzie...
To nie Błanik wchodzi drugi raz, to Kamiński, bardzo podobni ludzie z fryzury i rys twarzy.
Tak wygląda ten Ref Cam, gdyby ktoś nie widział.
Coraz mniej czasu zostało Górnikowi, żeby wrócić do tego meczu, a przecież i tak jesteśmy pod polem karnym zabrzan.
Choć oczywiście inna sprawa to wartościowy zmiennik, którego też nie ma.
Zszedł Antonin i wydaje się, że w kolejnych meczach ta pozycja siedząca mogłaby być częstsza.
Kolejny strzał Sowa, ale taki, że było blisko autu dla Korony...
Górnik ma inicjatywę, klepie przed polem karnym, ale konkretów z tego nie ma.
Strzał Sowa z dystansu nad bramką.
Po godzinie gry schodzi Błanik. Szybko jak na kapitana. Ale był to przeciętny mecz w jego wykonaniu. A może i słaby.
Janża uderzył celnie, dobrze, ale zbyt lekko z tego wolnego, więc Dziekoński zbił ten strzał w kozioł, a potem złapał.
Teraz Kubicki wywalczył rzut wolny przed polem karnym Korony.
Sow teraz co chwilę gnębi Koronę dryblingami, wrzutkami, podaniami w pole karne. Wystarczyło zmienić stronę.
No zdecydowanie ciekawszy jest Górnik po zmianach, żywszy, grający do przodu!
Sow z prawej strony przez dwie minuty zdążył być ciekawszy niż przez 45 z lewej.
Wracamy do grania, Gasparik próbuje działać - wpuszcza Chłania i Zahovicia.
Przerwa. Korona prowadzi zasłużenie, a Górnik musi coś zmienić, bo w porównaniu do meczu z Legią jest kompletnie bezzębny! Taki Sow chyba powinien zmienić stronę, na lewej dziś wygląda kiepsko.
Sześć minut doliczył sędzia Marciniak.
Remacle w jeden róg, Łubik w drugi i jest 1:0!
I drugi rzut karny! Janża wślizgiem nie trafił w piłkę, delikatnie, bo delikatnie, ale zahaczył rywala i jest karny. Kto tym razem będzie strzelał?
Druga wizyta Marciniaka przed monitorem!
Ciekawe na jak długo Antonin ma abonament w pierwszym składzie, bo od sierpnia nic nie strzela i gra przeciętnie.
Strzał Resty, ale Łubik musiałby być pijany, żeby to puścić.
Górnik zaczął być groźniejszy, dwie dobre okazje - Kubicki zgrywał głową jednak minimalnie za mocno, a potem zablokowany strzał.
Ale można zobaczyć Niebo Kielc, piękną instalację w centrum miasta.
Pewnie Górnik zacząłby myśleć o mistrzostwie, jeśli udałoby się przezimować na pozycji lidera, ale do tego droga daleka, wiedzie choćby przez Kielce, czyli cholernie trudny teren.
Był po nim nawet strzał Ambrosa, ale wysoko, wysoko nad bramką.
Górnik w ataku pozycyjnym. Prędkość tego ataku - żółw ze złamaną nogą.
Górnik ma problemy w tym meczu.
Słupek Korony! Antonin o włos od celu po strzale głową!
Po tych blisko 20 minutach można powiedzieć, że Korona jest lepsza - karny to jedno i dość przypadkowe, ale póki co to ona dyktuje warunki.
Ciężki początek meczu dla Błanika, bo jeszcze teraz przegrał starcie z Janickim i ten go okrzyczał, gdyż Błanik zachował się tak, jakby chciał nabrać Marciniaka na rzut wolny.
Źle uderzył Błanik - w środek, Łubik zostawił nogę i nieszczęście gotowe.
A - uzupełnię - karny był za to, że Sotiriou został nadepnięty przez Szcześniaka.
BŁANIK PRZEGRYWA POJEDYNEK Z ŁUBIKIEM!
Mówiłem, że żartowałem z VAR-em, Marciniak biegnie!
Jest zimowa czapka u trenera Zielińskiego, to znaczy więc, że pogoda w Kielcach już kiepska.
Miałem ostatnio na kapitanie Sowa i muszę powiedzieć, że to mogła być najlepsza decyzja w tym roku bez podziału na kategorie życia.
I mogło się zacząć bardzo szybko, bardzo mocno, bo dwa strzały blokował Górnik w swoim polu karnym, ale wcześniej i tak był spalony.
Realizator chętni korzysta z RefCamu, Filip Surma jest nią zachwycony.
Sędzią głównym Szymon Marciniak i mieliśmy już podgląd na kamerę sędziowską, czyli nowość - widzowie będą mogli spojrzeć, jak daną sytuację widział arbiter.
Skoro debiutuje z tym gadżetem Marciniak, znaczy się, że VAR-u z bliska nie obejrzymy.
Oj, żartuję!
Kto z was przewidywał, że w październiku to może być mecz pierwszej drużyny z czwartą? Pewnie nikt albo mało kto, zapowiadało się dobrze, patrząc na ruchy latem, ale aż tak?
Przerwa na kadrę pewnie była czasem dla Jacka Zielińskiego, by uczyć się Korony bez Wiktora Długosza. Jego rehabilitacja przebiega szybciej niż zakładano, ale skrzydłowy wciąż jest niedostępny i jest to sporym problemem dla kielczan.