To może być jedna z bardziej sympatycznych historii tego sezonu. Już latem Marcin Cebula trenował ze swoim dawnym klubem, ale Korona Kielce wolała poczekać na rozwój wypadków i jeszcze nie oferowała piłkarzowi kontraktu. Ten, przynajmniej w ostatecznej formie, pojawił się na stole dopiero dziś i został przez obie strony podpisany.

Od dłuższego czasu Marcin Cebula trenował pod okiem Jacka Zielińskiego i jego sztabu, aż w końcu doczekał się ostatecznego wyróżnienia. Od dziś jest już pełnoprawnym członkiem zespołu, a z klubem związał się kontraktem obowiązującym do końca bieżącego sezonu.
– Chciałbym podziękować wszystkim, którzy mi pomogli. Tym, którzy sprawili, że mogę tutaj wrócić. To dla mnie niesamowite uczucie, tym bardziej po tak ciężkim roku – powiedział 29-latek.
Marcin Cebula piłkarzem Korony Kielce. Już pełnoprawnym
Piłkarz powraca po poważnej kontuzji, ale w bliskich mu Kielcach byli gotowi dać mu kredyt zaufania. Na jego spłacenie jeszcze przyjdzie pora, choć niewykluczone, że zobaczymy Cebulę na boisku już w najbliższej kolejce.
📣 Wyczekany, ale w końcu jest! 😍
💘 Sentymentalny powrót stał się faktem – Marcin Cebula piłkarzem Korony Kielce! 🟡🔴
🫡 Cebul, witamy w Domu! 👐
📑 Więcej szczegółów 👉 https://t.co/wTutXJWKrU pic.twitter.com/B3YUVakCKp
— Korona Kielce (@Korona_Kielce) October 15, 2025
Ostatni mecz dla Korony Marcin Cebula rozegrał 18 lipca 2020 roku. Wraca więc do składu kielczan po ponad pięciu latach i przygodach w Częstochowie oraz Wrocławiu. W barwach Rakowa piłkarz załapał się nawet na rywalizację w europejskich pucharach i pamiętne boje na poziomie Ligi Europy czy eliminacji do Ligi Mistrzów.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:
- 5 rzeczy, które musisz wiedzieć o nowym trenerze Widzewa Łódź
- Igor Jovićević – czy trener z Ligi Mistrzów uczyni Widzew wielkim?
- Trela: Paradoks europejskich czwartków. Kiedy widać zmęczenie pucharami?
- Lech Poznań nie wykupi piłkarza. Przeszkodą cena
- Ousmane Sow: Kupowałem tylko jedzenie i wodę. To mi wystarczało
fot. Newspix