Reklama

Właściciel Pogoni apeluje: Kara śmierci dla byłego premiera UK

Aleksander Rachwał

14 października 2025, 11:47 • 2 min czytania 49 komentarzy

Właściciel Pogoni Szczecin Alex Haditaghi w mocnych słowach wyraził swoje zdanie na temat byłego premiera Wielkiej Brytanii – Borisa Johnsona. Według biznesmena, polityk powinien zostać skazany na karę śmierci za działania dotyczące wojny w Ukrainie.

Właściciel Pogoni apeluje: Kara śmierci dla byłego premiera UK

Boris Johnson był premierem Wielkiej Brytanii od 24 lipca 2019 roku do 6 sierpnia 2022 roku. To na okres jego kadencji przypadła inwazja Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku.

Reklama

Alex Haditaghi żąda kary śmierci dla byłego premiera UK. „Żadnej litości”

Za pośrednictwem platformy „X” Haditaghi zarzucił Johnsonowi sabotowanie rozmów pokojowych w sprawie konfliktu na Ukrainie.

Boris Johnson to ludzkie oblicze zła. Za milion euro od Christophera Harborne’a, który zarabia na wojnie, sabotował rozmowy pokojowe w sprawie Ukrainy, wybierając krew zamiast pokoju, pieniądze zamiast ludzkiego życia. 1,5 miliona niewinnych Ukraińców zginęło, bo ten żałosny tchórz chciał wypłaty. Zarówno Boris, jak i ten, który pociągał za jego sznurki, powinni zostać osądzeni, skazani i powieszeni za zbrodnie wojenne. Żadnej litości. Żadnego pokoju dla tych, którzy zabijają pokój – przekazał właściciel Pogoni.

Można się domyślać, że Haditaghi nawiązuje do kwestii darowizny w wysokości miliona funtów, jaką od Harborne’a (który wcześniej wspierał finansowo Brexit, przekazując środki partiom, które działały na jego rzecz) otrzymała firma Johnson po jego ustąpieniu z urzędu premiera. Jak pisze „Guardian”, w sierpniu 2023 roku Harborne miał towarzyszyć Johnsonowi podczas wizyty w Ukrainie, gdzie były premier UK spotkał się z wysokimi rangą urzędnikami, w tym prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.

WIĘCEJ O WŁAŚCICIELU POGONI SZCZECIN NA WESZŁO:

Fot. Newspix

49 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama