Przemysław Cecherz, opowiadając o pożegnaniu z Wieczystą Kraków, wspomniał o łzach, które pojawiły się w oczach Jacka Góralskiego. – Może to były łzy szczęścia – zripostował Sławomir Peszko, wiceprezes ds. sportowych Wieczystej.

Wieczysta Kraków. Peszko zakpił z trenera Cecherza
Trener Przemysław Cecherz już drugi raz stracił pracę w Wieczystej Kraków. Za pierwszym razem prowadził ją w latach 2019-21 na znacznie niższym poziomie rozgrywkowym.
Teraz zwolnienie przyszło w dość niespodziewanym momencie. Wieczysta jako beniaminek jest wiceliderem I ligi, ale po porażce z Odrą Opole zdecydowano się pożegnać 52-letniego szkoleniowca.
– Łzy Jacka Góralskiego przy pożegnaniu przypomniały mi scenę z Mourinho z Interu. To pokazało, że byłem dla nich kimś ważnym – mówił o pożegnaniu z piłkarzami sam Cecherz dla Kanału Sportowego. Na jego słowa szybko zareagował Sławomir Peszko.
– Może to były łzy szczęścia – zadrwił w instagramowym komentarzu.
Peszko, w przeszłości zawodnik i trener Wieczystej, pełni w klubie obecnie funkcję wiceprezesa ds. sportowych.
CZYTAJ WIĘCEJ O WIECZYSTEJ KRAKÓW NA WESZŁO:
- Wieczysta zwolniła trenera! Liczy się bezpośredni awans
- Wraca temat Dana Petrescu
- Zamienił Jagiellonię Białystok na Wieczystą Kraków. „Nie chciałem odchodzić”
Fot. Newspix