Reklama

Oskar Pietuszewski powinien dostać powołanie? „Ma mental dorosłego gościa”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

06 października 2025, 17:39 • 2 min czytania 22 komentarzy

W studio WeszłoTV trochę się zakotłowało, kiedy zeszliśmy na temat braku powołania dla Oskara Pietuszewskiego. Młody piłkarz Jagiellonii Białystok nie zmieścił się jeszcze w planach selekcjonera Jana Urbana i zagra dla kadry młodzieżowej. Wojciech Jagoda, komentator Canal+ Sport, jest zdania, że już należało dać skrzydłowemu szansę w seniorskiej kadrze.

Oskar Pietuszewski powinien dostać powołanie? „Ma mental dorosłego gościa”

W momencie w którym powoływano Oyedele, on nie miał za wielu meczów w Ekstraklasie. Kozubal był po wypożyczeniu do GKS-u Katowice. Dla mnie Oskara Pietuszewskiego trzeba więc ocenić przez pryzmat tego, co on daje na boisku, nie patrzmy na wiek – tak jak nie patrzymy na wiek Grosickiego. Mógłby pomóc? Moim zdaniem, absolutnie, tak – przekonuje piłkarski ekspert.

Reklama

– Bardzo często rozmawiałem na jego temat z Łukaszem Masłowskim i choć PESEL wskazuje na to, że mówimy o dzieciaku, to ma on mental dorosłego gościa. „Czwórki” ma rzekomo napakowane jak Pudzian. Trener Urban spokojnie mógł go powołać – ocenia Wojciech Jagoda w naszym programie.

Czy Oskar Pietuszewski zasługuje na seniorską kadrę?

Ale udało nam się przedstawić dwa różne spojrzenia na tę kwestię. – Jeśli patrzymy na poszczególne mecze Oskara, to niektóre z nich nadal są przeciętne. Widać problemy z decyzyjnością i on będzie nad tym pracował, będzie wyciskał o wiele więcej z tego, co potrafi. Ale dajmy mu czas – apeluje Przemysław Michalak, dziennikarz Weszło.

– Dał dobrą zmianę z Koroną, ale z Maltańczykami zaliczył średni występ. Z Legią Paweł Wszołek ograniczył mocno jego poczynania. Z Wisłą Płock? To był pokaz tego, co ma Pietuszewski dobrego, ale i pokaz tego, czego jeszcze nie umie. Gdyby takie momenty przytrafiły mu się teraz w kadrze, to wielu z tych, którzy pchają go do reprezentacji i pytają, gdzie jest Pietuszewski, byłoby pierwszymi do skrytykowania go – odpowiadał w kontrze do słów Jagody nasz redakcyjny kolega.

A wy co sądzicie? Już pora na Pietuszewskiego, czy jeszcze za wcześnie?

Fot. Newspix

22 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama