Po raz kolejny jest głośno o trenerze Radomiaka Radom. Po porażce z Jagiellonią Białystok Joao Henriques w dziwny sposób atakował sędziego Wojciecha Mycia, a tym razem, po wczorajszym zwycięstwie 3:1 nad Zagłębiem Lubin, zdradził, jaki sprytny manewr pomógł według niego pokonać przeciwnika. Tyle że… sami zainteresowani temu zaprzeczają.

Radomiak zaskoczył wczoraj gości po stałych fragmentach gry. Według Henriquesa było to efeKtem pewnej pułapki, którą zastawił na przeciwników.
– Po meczu z Motorem Lublin zostawiliśmy w szatni schematy rozegrania naszych stałych fragmentów gry i one trafiły w ręce sztabu Zagłębia. Wiemy o tym, bo widzieliśmy, jak wyglądało ustawienie Zagłębia przy pierwszym stałym fragmencie gry, gdy Maurides mógł strzelić gola. Byli gotowi na coś zupełnie innego, przygotowaliśmy nowe warianty i ich tym zaskoczyliśmy. Czasami ktoś mnie przechytrzy, a czasami to mi się uda – tłumaczył Portugalczyk na konferencji prasowej, a więcej na ten temat znajdziecie w tym tekście Szymona Janczyka.
Zagłębie Lubin i Motor Lublin odpowiadają trenerowi Radomiaka Radom: „Nie zmieniliśmy modelu bronienia”
Dziś trenerowi Radomiaka najpierw odpowiedział Michał Macek, odpowiedzialny w Zagłębiu za stałe fragmenty gry. Opublikował zdjęcie, na którym odnosi się do konkretnych stwierdzeń Henriquesa. „Czyli mam rozumieć, że Motor Lublin, który kibicowsko sympatyzuje ze Śląskiem Wrocław, pomagał Zagłębiu Lubin?” – pyta. A w innym miejscu stwierdza, że jego zespół nie zmienił na mecz z Radomiakiem modelu bronienia.
Zasadzka Radomiaka i rzekoma pomoc @MotorLublin ktoś tutaj kręci jak przy rożnym. pic.twitter.com/ymnxkKcJIU
— Michał Macek (@michalmacek84) October 5, 2025
O to, czy Motor przekazał Zagłębiu schematy rozegrania stałych fragmentów Radomiaka, został spytany przed meczem z Rakowem w Częstochowie trener drużyny z Lublina, Mateusz Stolarski. I odpowiedział krótko: – Ciekawą rzeczywistość wykreował sobie trener Radomiaka. Dobrze, że nie przechytrzył sam siebie.
– Ciekawą rzeczywistość wykreował sobie trener Radomiaka. Dobrze, że nie przechytrzył sam siebie – mówi Mateusz Stolarski na temat rzekomego przekazania kartki z SFG Radomiaka do sztabu Zagłębia.
Wszyscy zaprzeczają tej historii, wcześniej dementi od @michalmacek84
— Krzysztof Marciniak (@Marciniak_k) October 5, 2025
Fot. Newspix.pl