Reklama

Michał Probierz znów będzie selekcjonerem? Jest łączony z inną reprezentacją

Przemysław Michalak

01 października 2025, 23:16 • 1 min czytania 25 komentarzy

Michał Probierz pozostaje bez pracy po rozstaniu z reprezentacją Polski, ale niewykluczone, że gdy wróci do pracy w piłce, to znów jako selekcjoner.

Michał Probierz znów będzie selekcjonerem? Jest łączony z inną reprezentacją

Kazachskie media, a konkretnie serwis aladop.kz, donoszą bowiem, że Polak jest jednym z trzech głównych kandydatów do poprowadzenia kadry Kazachstanu.

Reklama

Michał Probierz zostanie selekcjonerem reprezentacji Kazachstanu?

Jego rywalami do tej posady mają być Janne Andersson i Massimo Carrera. Andersson w latach 2016-2023 dowodził reprezentacją Szwecji. Carrera ostatnio prowadził Ascoli, a wcześniej Bari, AEK Ateny i Spartak Moskwa.

Kazachowie poszukują nowego selekcjonera, bo po wrześniowych porażkach z Walią (0:1) i Belgią (0:6) pożegnany został Ali Aliev, który na początku roku był trenerem tymczasowym. Później dostał szansę, żeby wykazać się na dłuższą metę, ale szybko uznano, że to zły pomysł. Teraz chwilowo drużynę przejął Talgat Bajsufinow.

Reprezentacja Kazachstanu w swojej grupie eliminacyjnej ma na koncie trzy punkty w pięciu meczach. Jedyne zwycięstwo odniosła nad Liechtensteinem (2:0). Poza Walią i Belgami w grupie jest jeszcze Macedonia Północna.

Fot. Newspix

25 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama