Nie ma co ukrywać – ciekawi nas marketingowy trick z wizerunkiem Tomasza Hajty. Przypomnijmy, że za 369 złotych można wykupić jego prawa i ktoś już to zrobił, reklamując części do samochodu (a jakże). Natomiast na stronie pojawiła się nowość, bo twórcy sami proponują do czego można wykorzystać Hajtę.

I tak – jest ręcznik:

Koszulka:

Ulotka kulinarna:

Tapeta w telefonie (?):

Najciekawszy jest chyba ten ręcznik – trudno bowiem sobie wyobrazić biznes, w którym ktoś płaci cztery stówy i potem wypuszcza serię ręczników z napisem TOMASZ HAJTO. No bo kto miałby się na taki ręcznik skusić, dlaczego napis TOMASZ HAJTO miałby być magnesem dla człowieka, który ręcznika potrzebuje?
Przecież można pomyśleć, że Hajto swój ręcznik podpisał, a ty mu podwędziłeś.
Przyznać trzeba za to, że Hajto w stroju szefa kuchni jest uroczy, ale niestety – na końcu wydaje się jednak, że na prawach do Hajty poprzestanie branża motoryzacyjna.
Ale może jakiś kebab…
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Oferta Tomasza Hajty – za 369 złotych możesz zrobić z nim mema!
- Hajto za 369 złotych reklamuje części samochodowe. Tak, chodzi o wypadek