Nieciekawe wieści płyną z Radomiaka – okazuje się, że Maurides po meczu z Motorem Lublin trafił do szpitala.

Napastnik miał poważne problemy żołądkowe, wymiotował, mocno bolał go brzuch. Trzeba było z nim pojechać do szpitala, klub wciąż czeka na wyniki badań. To zresztą nie pierwsze problemy ze zdrowiem Mauridesa, bo wcześniej w meczu z Zagłębiem w Pucharze Polski wypadł mu bark i musiał grać ze stabilizatorem. Tak więc jego występ w rewanżu z Miedziowymi, już w Ekstraklasie, stoi pod znakiem zapytania.
Byłoby to osłabienie dla Radomiaka, bo Maurides całkiem nieźle wrócił do Ekstraklasy. W dziesięciu meczach strzelił trzy gole i dorzucił asystę.
Zespół z Radomia jest obecnie na dziewiątym miejscu w tabeli.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Poszukiwacze zaginionej Arki. W Lubinie jej nie było
- Dwóch rannych, bez zabitych. Chaotyczny remis w Lublinie
- Kontuzja rewelacji sezonu w Ekstraklasie. 8-10 tygodni pauzy
Fot. Newspix