Reklama

Jose Mourinho zaskoczył. „Nigdy nie uważałem się za geniusza”

Michał Kołkowski

29 września 2025, 11:55 • 2 min czytania 0 komentarzy

Jose Mourinho niedawno wrócił po 25 latach na ławkę trenerską Benfiki, a już czeka go kolejny wielki powrót – na Stamford Bridge. Ekipa Orłów zmierzy się bowiem jutro na wyjeździe z Chelsea w ramach 2. kolejki fazy zasadniczej Ligi Mistrzów.

Jose Mourinho zaskoczył. „Nigdy nie uważałem się za geniusza”

The Special One udzielił przy tej okazji wywiadu oficjalnemu portalowi UEFA.

Reklama

Kliknij tutaj i oglądaj Ligę Mistrzów w Canal+

Liga Mistrzów w Canal+

Jose Mourinho szykuje się do powrotu na Stamford Bridge. „Stałem się większym altruistą”

– Miałem szczęście do prowadzenia w swojej karierze gigantów. Real Madryt, Inter, Manchester United, Chelsea. Benfica także jest gigantem. W tym sensie, że wielki klub wiąże się z wielką odpowiedzialnością i wielkimi oczekiwaniami. Wszystko tu jest wielkie. To wyzwanie, jakiego potrzebowałem – powiedział dwukrotny triumfator Champions League. – Stamford Bridge to stadion, na którym trzy razy wygrałem Premier League. Napisałem w Chelsea historię. Chelsea jest częścią mojej historii, a ja należę do historii tego klubu. Ale to futbol. Oni będą chcieli zwyciężyć ze mną, ja z nimi. Przed meczem i po meczu będę wiedział, na jakim stadionie jestem. W trakcie meczu jestem w stanie kompletnie się od tego wszystkiego odciąć.

– Nigdy nie uważałem się za geniusza. Może za prowokatora, ale nigdy za diabła. I nigdy za geniusza. Nigdy. Oczywiście miałem pewne predyspozycje, które rozwinąłem, by być dobrym managerem. Tak samo, jak robią to piłkarze – dodał Portugalczyk. – Były takie mecze w mojej karierze, które – jak czułem – wygrałem ja. Wygraliśmy je dzięki mnie. Bo są takie momenty, decyzje, strategie, które zmieniają wszystko. To sprawia, że myślisz: „wygrałem nam ten mecz”. Ale to nie oznacza, że czułem się geniuszem. Byłem zawsze częścią drużyny i piłkarze zawsze byli ważniejsi ode mnie.

– Myślę, że jestem dziś bardziej altruistycznym trenerem. Jestem w futbolu bardziej po to, by pomagać innym niż samemu sobie. […] Myślę więcej o zawodnikach, o klubie, o radości kibiców, niż o sobie – przyznał Mourinho.

Po powrocie do Lizbony 62-latek poprowadził już Benficę w trzech meczach. Wygrał dwa, a jeden zremisował.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. NewsPix.pl

0 komentarzy

Za cel obrał sobie sportretowanie wszystkich kultowych zawodników przełomu XX i XXI wieku i z każdym tygodniem jest coraz bliżej wykonania tej monumentalnej misji. Jego twórczość przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy preferują obszerniejsze, kompleksowe lektury i nie odstraszają ich liczne dygresje. Wiele materiałów poświęconych angielskiemu i włoskiemu futbolowi, kilka gigantycznych rankingów, a okazjonalnie także opowieści ze świata NBA. Najchętniej snuje te opowiastki, w ramach których wątki czysto sportowe nieustannie plączą się z rozważaniami na temat historii czy rozmaitych kwestii społeczno-politycznych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Mistrzów

Hiszpania

Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”

Wojciech Piela
4
Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”
Reklama
Reklama