Reklama

Weekend Polaków w ligach zagranicznych. Co słychać u kadrowiczów? [PODSUMOWANIE]

Aleksander Rachwał

29 września 2025, 11:16 • 5 min czytania 7 komentarzy

Choć wyniki nie zawsze to oddają, za naszymi kadrowiczami całkiem udane dni na europejskich boiskach. Najwięcej powodów do zadowolenia po weekendzie ma Michał Skóraś, który pokazał się ze znakomitej strony w meczu Gentu z Cercle Brugge, ale konkrety dołożyli też Sebastian Szymański i Jakub Kamiński. No i wreszcie zobaczyliśmy Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego razem na boisku w meczu Barcelony. Zapraszamy na podsumowanie występów naszych reprezentantów.

Weekend Polaków w ligach zagranicznych. Co słychać u kadrowiczów? [PODSUMOWANIE]

Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny – FC Barcelona

Wreszcie doczekaliśmy się w tym sezonie widoku, który tak nas cieszył w ubiegłej kampanii – Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny ponownie wyszli razem w wyjściowym składzie Barcelony. Występ mogą zaliczyć do udanych – Barcelona wygrała 2:1, a gola na wagę zwycięstwa zdobył „Lewy”. Szczęsny co prawda nie zachował czystego konta, ale zaliczył dwie pewne interwencje. Oprócz tego, nie miał za dużo do roboty.

Reklama

Lamine Yamal wrócił i pozamiatał. Barcelona wygrywa, kolejny gol Lewandowskiego

Kamil Grabara – VfL Wolfsburg

Polak wciąż czeka na pierwsze czyste konto w tym sezonie Bundesligi – tym razem musiał wyciągnąć piłkę z siatki w meczu Wolfsburga z RB Lipsk, przegranym 0:1. Grabarę pokonał Johan Bakayoko strzałem z okolicy szesnastego metra. Belg uderzył przy bliższym słupku myląc tym polskiego bramkarza, który spodziewał się strzału w przeciwnym kierunku.

Bartłomiej Drągowski i Karol Świderski – Panathinaikos

Po okraszonym bramką występie przeciwko Young Boys w Lidze Europy, Karol Świderski wyszedł w pierwszym składzie Panathinaikosu na ligowy mecz z Panetolikosem. Napastnik spędził na boisku 75 minut, ale tym razem nie przełożyło się to na konkret w postaci gola lub asysty. Poza składem znalazł się z kolei kontuzjowany Bartłomiej Drągowski.

Łukasz Skorupski – Bologna

Dwa razy dał się pokonać Łukasz Skorupski w meczu 5. kolejki Serie A z Lecce. Polak skapitulował przy strzale Lassany Coulibaly’ego z najbliższej odległości, chwilę wcześniej ratując zespół przed utratą gola znakomitą interwencją przy strzale głową Pierottiego. Skorupski wybronił też sytuację sam na sam z rywalem w drugiej części spotkania. Był jednak bezradny przy strzale Francesco Camardy, który strzałem głową po rzucie rożnym dał Lecce remis w doliczonym czasie gry.

Przemysław Wiśniewski – Spezia

Trwa fatalna seria Spezii, która w tym sezonie Serie B jeszcze nie wygrała meczu. Tym razem ekipa Wiśniewskiego przegrała 0:2 z Venezią. Polak spędził na boisku całe spotkanie i raczej nie można go winić o utratę przez zespół którejkolwiek z bramek.

Matty Cash – Aston Villa

Przełamała się za to Aston Villa, która wreszcie odniosła pierwsze zwycięstwo w tym sezonie Premier League. Matty Cash rozegrał cały mecz przeciwko Fulham, zakończony zwycięstwem The Villans 3:1. Choć tym razem bez udziału przy golu, Polak zagrał dobre zawody, będąc jak zwykle aktywnym w defensywie i ofensywie.

Piotr Zieliński i Nicola Zalewski – Inter Mediolan/Atalanta

Inter Mediolan wygrał 2:0 z Cagliari, ale Piotr Zieliński znów przesiedział całe spotkanie na ławce rezerwowych. Nie wygląda najlepiej sytuacja Polaka w drużynie Nerazzurrich. Nicola Zalewski z kolei wciąż leczy kontuzję i zabrakło go w składzie Atalanty na mecz z Juventusem (1:1).

Adam Buksa i Jakub Piotrowski – Udinese, Sebastian Walukiewicz – Sassuolo

W „polskim” meczu w Serie A górą było Sassuolo Sebastiana Walukiewicza, które ograło Udinese Adama Buksy i Jakuba Piotrowskiego 3:1. Buksa z powodu złamanego nosa nie znalazł się w kadrze meczowej, dwaj pozostali rozpoczęli spotkanie w wyjściowych jedenastkach swoich zespołów. Piotrowski został zmieniony w przerwie, gdy jego drużyna przegrywała 0:2, Walukiewicz opuścił plac gry w 79. minucie. Obrońca Sassuolo mógł sprokurować rzut karny, ale ostatecznie sędzia nie dopatrzył się przewinienia. O występie Piotrowskiego włoski Eurosport napisał tak: „Gra z bardzo małą wyobraźnią, nie potrafi pełnić roli filtra w środku pola: chowa się przed grą i nie eksponuje swojego talentu”.

Jakub Kamiński dał remis Koeln w meczu z Wolfsburgiem

Sebastian Szymański – Fenerbahce

Dobrze wygląda za to Sebastian Szymański. Po asyście w meczu z Trabzonporem i golu z Dinamem Zagrzeb w Lidze Europy, Polak zdobył bramkę w meczu ligi tureckiej z Antalyasporem. Polak skierował piłkę do siatki głową w doliczonym czasie gry, ustalając wynik spotkania na 2:0. Szymański do wpisania się na listę strzelców nie potrzebował wiele czasu – na murawie pojawił się dopiero w 87. minucie meczu.

Jakub Kamiński – FC Koeln

Znakomitą dyspozycję w barwach FC Koeln podtrzymuje Jakub Kamiński. W meczu ze Stuttgartem – przegranym 1:2, Polak zdobył swoją trzecią bramkę w tym sezonie Bundesligi. Kamiński wpisał się na listę strzelców już w 4. minucie spotkania, wykorzystując idealne dogranie Ragnara Ache’a.

Krzysztof Piątek – Al-Duhail

Polski napastnik rozegrał całe spotkanie przeciwko Al-Sadd, ale tym razem nie znalazł drogi do siatki rywala. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.

Szymon Włodarczyk – Excelsior Rotterdam

Swoje drugie trafienie w Holandii zaliczył Szymon Włodarczyk, którego Excelsior Rotterdam przegrał 1:2 z PSV Eindhoven. Polak, jak przystało na napastnika był w odpowiednim miejscu i czasie, by dostawić nogę i z najbliższej odległości skierował piłkę do bramki.

Michał Skóraś – KAA Gent

Znakomite wejście do zespołu KAA Gent notuje były gracz Lecha Poznań. We wczorajszym spotkaniu z Cercle Brugge Polak zanotował gola i dwie asysty, a jego drużyna wygrała 4:2. 25-latek spędził na boisku 78. minut, w trakcie których trybuny skandowały jego imię. Skóraś wysyła mocny sygnał do Jana Urbana w kontekście powołań na październikowe mecze reprezentacji Polski.

Jan Ziółkowski – AS Roma

Młody obrońca doczekał się debiutu w nowej drużynie – wszedł na boisko w drugiej części meczu Romy z Weroną, przy prowadzeniu rzymian 1:0 (spotkanie zakończyło wynikiem 2:0). Ziółkowski zaprezentował się poprawnie – wygrywał pojedynki, był aktywny w ofensywie przy stałych fragmentach gry. W doliczonym czasie przegrał walkę o pozycję z Giftem Orbanem, co zakończyło się trafieniem Nigeryjczyka do siatki, ale gol został nieuznany z uwagi na zagranie ręką gracza Hellasu.

CZYTAJ WIĘCEJ O PIŁCE NOŻNEJ NA WESZŁO:

fot. NewsPix.pl

7 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama