Reklama

Istotna nieobecność w składzie Jagiellonii Białystok. Powodem uraz

Szymon Janczyk

28 września 2025, 14:47 • 2 min czytania 0 komentarzy

Jagiellonia Białystok pojechała do Poznania w niemal najsilniejszym składzie. Niemal, bo w wyjściowej jedenastce zabrakło kluczowego zawodnika. Co się stało z Bernardo Vitalem?

Istotna nieobecność w składzie Jagiellonii Białystok. Powodem uraz

Portugalski stoper zapracował na zaufanie trenera Adriana Siemieńca, któremu w ostatnim czasie odwdzięczał się dobrymi występami. Wydawało się, że na dobre stworzy duet stoperów z Andym Pelmardem, jednak mecz z Lechem Poznań ogląda z trybun, mimo że parę dni wstecz w Warszawie zaliczył pełne dziewięćdziesiąt minut. Jak ustalił portal Weszło, powodem tego stanu rzeczy jest lekki uraz i ostrożność zespołu z Białegostoku.

Reklama

Ekstraklasa. Jagiellonia Białystok osłabiona – Bernardo Vital z urazem

Środkowy obrońca Jagiellonii Białystok w meczu z Legią Warszawa doznał lekkiego urazu barku. Problem nie jest poważny, lecz trener Adrian Siemieniec podjął decyzję o tym, że Bernardo Vital powinien odpocząć. Wszystko dlatego, że Andy Pelmard nie może grać w Lidze Konferencji, do której nie jest zgłoszony, więc gdyby Portugalczyk wystąpił z Lechem i pogłębił kontuzję, szkoleniowiec musiałby mierzyć się z podwójnym kłopotem dotyczącym tej pozycji. Dlatego stoper pojechał do Wielkopolski bardziej towarzysko i zasiadł na trybunach stadionu w Poznaniu.

Bernardo Vital powinien wrócić do składu Jagiellonii Białystok na czwartkowe spotkanie z Hamrun Spartans i w ten sposób uda się zminimalizować ryzyko oraz straty.

WIĘCEJ O JAGIELLONII BIAŁYSTOK NA WESZŁO:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

0 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama