Reklama

Prezes Jagiellonii Białystok o sędziowaniu w Ekstraklasie: Brakuje jawności

Aleksander Rachwał

26 września 2025, 11:16 • 4 min czytania 20 komentarzy

Ziemowit Deptuła w rozmowie z WeszłoTV podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat kondycji polskiego futbolu. Prezes Jagiellonii Białystok wypowiedział się między innymi o sędziowaniu w Ekstraklasie. Szef Dumy Podlasia wskazał, z jakimi problemami muszą mierzyć się w tej kwestii kluby.

Prezes Jagiellonii Białystok o sędziowaniu w Ekstraklasie: Brakuje jawności

Prezes Jagiellonii wrócił wspomnieniami do ćwierćfinału minionej edycji Pucharu Polski, w którym sędzia podjął kontrowersyjne decyzje na niekorzyść drużyny z Podlasia w starciu z Legią Warszawa.

Reklama

Dostaliśmy od Kolegium Sędziów informację, że były błędy w tym meczu. To oczywiście pokutowało przez dłuższy czas, że zostaliśmy skrzywdzeni, ale z drugiej strony, gdybyśmy strzelili więcej bramek, to byśmy wygrali, więc ciężko dywagować, jak to spotkanie by się potoczyło. Myślę, że to wywołało dyskusję na temat poziomu sędziowania meczów – stwierdził Ziemowit Deptuła.

Ziemowit Deptuła o sędziowaniu w Ekstraklasie: Nie szedłbym w stronę kar

Było spotkanie w gronie Ekstraklasy i przewodniczącego kolegium sędziów, omówione były różne kwestie. Uważam, że wypadałoby, żeby w jakiś sposób można było wpływać na zwiększenie jakości sędziowania. Z tego, co zorientowałem się po tym spotkaniu, jest dość szybko zmieniająca się sytuacja, jeśli chodzi o podejście do interpretacji zdarzeń. Nie wiem, czy wyszkolenie za tym nadąża. Mam wrażenie, że odkąd jest VAR, jest więcej problemów z sędziowaniem niż pomocy – ocenił prezes Jagiellonii.

Mimo to, ogólny poziom sędziowania Deptuła ocenił dość wysoko.

Trzeba by przejść przez poszczególnych arbitrów, ale jakość sędziowania oceniłbym na osiem w dziesięciostopniowej skali. Błędy się zdarzają, pamiętam, że w zeszłym sezonie Jagiellonia była najbardziej poszkodowanym klubem, widziałem takie statystyki. Natomiast czasami jest to na plus, czasami na minus. Nie jesteśmy poszkodowani w każdym meczu, czasami pomyłki są na naszą korzyść. Pamiętam mecz z Rakowem w Białymstoku, błędy były w obie strony. To frustruje osoby w klubach, jak i kibiców. Wszyscy chcielibyśmy, żeby zawsze było fair. Pytanie, na którym miejscu byłaby w zeszłym sezonie Jagiellonia, gdyby tych błędów nie było – mówił prezes Dumy Podlasia.

Szef Jagi odniósł się także do pomysłu, by decyzje podejmowane przez sędziego po analizie VAR były podawane do publicznej wiadomości.

Nie wiem, czy decyzje VAR-u powinny być ogłaszane. Wolałbym, żeby decyzje były takie, żeby nikt nie miał co do nich wątpliwości. Może w studiu powinno być to od razu omówione, może sędzia, który ma połączenie z VAR-em mógłby to szybko wytłumaczyć dla oglądających. Z całą pewnością jest dużo kontrowersji – przyznał Deptuła.

Prezes Jagiellonii: Dla mnie dziwne są problemy techniczne VAR

Jak inny mankament polskiego systemu VAR, wskazał jego awaryjność.

Dla mnie to bardzo dziwne, że są problemy techniczne. Na jednym z meczów u nas nie było łączności sędziego z VAR-em przez kilkanaście minut. Rozumiem, że zdarzają się sytuacje, kiedy są problemy techniczne, ale jeśli to jest zbyt często… – wskazał prezes Jagiellonii.

Niedawno Cezary Kulesza w rozmowie z TVP Sport stwierdził, że oczekiwałby od nowego przewodniczącego kolegium sędziów, że ten nie będzie się bał wyciągnąć wobec arbitrów surowych konsekwencji. Ziemowit Deptuła patrzy na to inaczej.

Nie szedłbym tak daleko, by karać. Wychodzę z założenia, że lepiej dawać marchewkę. Być może powinna być przy Kolegium Sędziów grupa, która weryfikowałaby decyzje i dawała noty sędziom, a na tej podstawie przyznawano by dodatkowe wynagrodzenia – uważa przedstawiciel Jagi.

Jego zdaniem, zmianą na lepsze byłaby bardziej otwarta komunikacja arbitrów z klubami.

Być może brakuje jawności. Jeden z klubów prosił o wyjaśnienie pewnej kwestii, a dostali tylko odpowiedź: decyzja jest taka i taka. Nie było informacji, dlaczego taka decyzja została podjęta. To buduje atmosferę, że coś kręcą, coś ukrywają. Wydaje mi się, że to powinno być bardziej jawne – stwierdził Ziemowit Deptuła.

WIĘCEJ NA WESZŁO O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

20 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama