Reklama

Roberto De Zerbi mocno o rzucie karnym dla Realu: To wstyd – LIGA MISTRZÓW

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

17 września 2025, 12:28 • 2 min czytania 2 komentarze

Trener Olympique Marsylia, Roberto De Zerbi nie krył niezadowolenia po porażce 1:2 z Realem Madryt w ramach pierwszej serii gier fazy ligowej Ligi Mistrzów. Włoski szkoleniowiec odniósł się też do drugiego rzutu karnego przyznanego rywalowi przez sędziego.

Roberto De Zerbi mocno o rzucie karnym dla Realu: To wstyd – LIGA MISTRZÓW

Jestem rozczarowany wynikiem. Moja drużyna mogła zagrać lepiej, ale to nie jest łatwe, bo mamy wielu nowych zawodników. W tym składzie jesteśmy od dziesięciu dniu, a graliśmy z jedną z najlepszych drużyn w Europie. W tej chwili nasz styl jeszcze się nie wyklarował. Żeby zrobić krok naprzód ku perfekcji musimy jeszcze popracować – mówił De Zerbi w rozmowie z CBS Sports.

Reklama

Kliknij tutaj i oglądaj Ligę Mistrzów w Canal+

Liga Mistrzów w Canal+

De Zerbi skomentował rzut karny dla Realu. „To nie jest jedenastka”

Zdaniem trenera, zespół potrzebuje nieco zmienić swoje nastawienie, by wygrywać mecze tej rangi.

Myślę, że to kwestia odwagi, osobowości. Gra na Bernabeu to szczególne okoliczności, podobnie jak gra w Lidze Mistrzów. Musimy zmienić nasze przyzwyczajenia, by grać na Bernabeu jak na własnym stadionie. Żałuję momentu po czerwonej kartce Carvajala. Wprowadziliśmy dodatkowego napastnika, chciałem, żebyśmy podeszli wyżej i postawili na ofensywę. To kwestia zmiany naszego podejścia, by traktować takie mecze jak coś normalnego, choć to trudne – ocenił szkoleniowiec.

Na konferencji prasowej odniósł się również szerzej do decyzji o przyznaniu rzutu karnego Realowi za zagranie ręką w polu karnym gracza Marsylii.

To wstyd. Powiedziałbym to samo, nawet gdyby taka jedenastka była podyktowana dla nas. To nie jest rzut karny – stwierdził Roberto De Zerbi.

WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW NA WESZŁO:

Fot. Newspix

2 komentarze

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Mistrzów

Hiszpania

Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”

Wojciech Piela
4
Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”
Reklama
Reklama